Dead On Time (z nowym wokalistą) - cover Foo Fighters

[Tomek Martyniak]

Narzekaliście strasznie jaki to zniewieściały jest nasz wokalista, no więc proszę bardzo - specjalnie dla Was jest nowy który ma znacznie więcej testosteronu.

Jest to lajwik ode mnie z chawiry. Użyliśmy wioseł Oscar-Schmidt, które spisały się znakomicie. Nie spodziewałem się że gitary za 500 PLN mogą tak zadzwonić!
Gitary nagraliśmy przez piezo i pojemnościówki. Wszystko poszło na setę, Tomeczek nawet śpiewa (w lewym głośniczku).
Strój: Drop C#


ZAPRASZAM:

[sylkis]

Lepiej. Dużo lepiej.
Choć nadal momentami pod chodzi pod to, co ci pisałem, że nie przepadam

[Bjørn]

To co się rzuca w uszy to to, że wokale są nierówno zaśpiewane i czasem są poza tonacją. Brzmienie jak najbardziej ok.

[Maciek]

Jest dużo fajniejszy niż ten pierwszy jedyne co mnie rzuca się w oczy to że brzmi jakby strasznie się wysilał śpiewając, nie ma takiej lekkości ale i tak brzmi fajnie

[dawson]

Etam, tamten wokalista wyglądał jak pizda ale głos miał kozacki po chuju jak dla mnie, i przez to kapela się wyróżniała. Ten nowy mi się nie podoba . A wokale faktycznie w chuj nierówno jak Tomek wchodzi.

Pozdro

[Tomek Martyniak]

To jest lajw na szybko w domu po baru browarach ... nie nagranie studyjne, więc że coś jest nie równo to chuj w to

[selfslave]

Trochę przytłumiona barwa, jakby ze ściśniętym gardłem śpiewał. Ogólnie bardzo fajnie. Wasz poprzedni bardzo ciekawie śpiewał, jednak bywał też drażniący z tym ciągłym wyciem.

Ale i tak nikt was nie lubi ;P

[Bjørn]

To jest lajw na szybko w domu po baru browarach ... nie nagranie studyjne, więc że coś jest nie równo to chuj w to

Nie rozumiem koncepcji umieszczania w necie nagrań kapeli "po paru browarach". IMHO żenujące podejście.

[sylkis]

Bo to raczej nie jest jako tako umieszczanie nagrań zespołu do oceny, a bardziej pokazanie zmiany wokalisty (na fejsbuku szły niezłe szitstormy, gdy tego nie zrobili od razu)...

[Bjørn]

No to pokazali.

[Tomek Martyniak]

Nie rozumiem koncepcji umieszczania w necie nagrań kapeli "po paru browarach". IMHO żenujące podejście.

Cry me a river   ... muzyka jest po to abyśmy mogli się dobrze bawić, jesteś poważniejszy od Benedykta XVI.

[Bjørn]

8/10 w skali strasburgera

[Tomek Martyniak]

8/10 w skali strasburgera

Jak pokażesz swój filmik, nie będzie 10 tylko poza skalą

[pivo]

Az, acceptuj challenge!

[Bjørn]

Haha, nie, nie będę się z chłopakiem w dyskusję wdawać już niepotrzebnie. Niech sobie piwkuje i nagrywa filmiki do neta.

[escape_artist]

Zagrane - może być, ale też nie dawałbym tego oficjalnie jako coś co ma promować zespół jeżeli jest to przygotowane na szybko. Zgadzam się z Selfslave, za dużo spinki w głosie, na moje uszy też ewidentnie za bardzo sciska gardło. Takie coś słychać od razu jeżeli się to wymusza.