pivovarit? serio z tą aplikacją? pewnie nie wyłapałem ironii ale podobno Tom Hess przy braniu lekcji udostępnia coś w tym stylu (tak gdzieś czytałem na jego stronce... poza tym jest guitar speed trainer) Tzn. by sprecyzować, nie chodzi mi o tutorial dla noob'a tylko o wasz codzienny plan treningu (jeśli takowy macie). Tak, pisałem to całkowicie na serio.
Guitar Speed Trainer to zupełnie co innego.
Moja apka ma być odpowiednikiem tego Practice Generator, który będę udostępniał swoim uczniom za free.(Tom Hess zżyna ze wszystkich po równo).
Dobry grafik to jest podstawa, jeśli chodzi o zdobywanie rozsądnych umiejętności w danej dziedzinie. Ćwiczenie wszystkiego na pałe to jest kiepski pomysł.
Dobrą analogią jest tutaj ćwiczenie na siłowni - jeśli będziesz siedział po 10h dziennie na siłowni ćwicząc wszystkie mięśnie ciała - You're gonna have a bad time.
Generalnie jakbym chciał Ci szczerze pomóc to musiałbym zrobić całe seminarium na ten temat, ale w skrócie chodzi o to, żeby umiejętnie żonglować i ćwiczeniami i problemami, nad którymi pracujemy. Czyli jeśli mamy do dyspozycji 4h dziennie to rozsądniej będzie ćwiczyć tak:
-1h scale sequences
-1h praca nad nieparzystym metrum
-1h kształcenie słuchu
-1h improwizacja(ćwiczenie a nie po prostu granie)
ale następnego dnia to będzie wyglądało już tak:
-1h legato
-1h arpeggios
-1h kształcenie słuchu
-1h tapping
Ten pseudoplan jest upośledzony, ale pokazuje ideę.
Musimy dać organizmowi czas na przyswojenie nowych ruchów. Niektóre ćwiczenia rozwijają ogólną technikę i nakurwianie ich zwiększy skilla na wielu polach, a niektóre będą działały bardzo wąsko. I ten pierwszy rodzaj lepiej jest ćwiczyć jak mamy do dyspozycji mało czasu dziennie.
W głowie musimy utrzymywać obraz tego, co chcemy osiągnąć podczas danego ćwiczenia, w przeciwnym wypadku mózg się przełącza na autopilota(nieświadoma kompetencja) i podczas takiego "bezmyślnego" ćwiczenia nie robi się praktycznie żadnych postępów. Dywersyfikacja planu to również sposób na monotonnię(dlatego również jak rozpisuję plan to rozpisuję go na 10 dni, aby nie wpaść w pułapkę pt. "zaczynam od poniedziałku" )
Spoiler zdaje sobie sprawę jak chaotycznie piszę, ale jakbym chciał napisać wszystko jasno od początku to pisałbym to przez kilka dni i byłoby czytania na kilkadziesiąt stron
Przykład mądrego minimalistycznego planu ćwiczeń w załączniku. Robiłem ten plan podczas uczelnianego zapierdolu, aby nie wypaść z formy.
Jeśli całkowicie nie wiesz co ćwiczyć to polecam
http://musicdiscipline.com/ bardzo dobry zbiór ćwiczonek, ale grafiki generuje kiepskie