Wzmak, czy nowe wiesło? Bugera 6262 vs. Ibanez MTM2

[CmnD]

Otóż dopadła mnie pewna refleksja, a mianowicie zgromadziłem troche środków na koncie, które z założenia miały pójść na nowe wiosło. Aktualnie mam tylko Corta KX5 z nowej serii. Fajnie gada, nic nie brakuje, ale chciałem drugą gitarkę i tak się złozyło, że na forum sprzedaje jeden pan MTM'a 2 z blekołtsem na mostku. Niemniej wygrzebałem gdzies pare testów Bugery 6260 i 6262 i cholera. Aktualnie gram na PODzie X3 Pro i VST przez interfejs, przy czym POD na dniach zniknie zmojego biurka, bo go sprzedaje. Ruszyło mnie coś i chyba czas kupić sobie normalny, lampowy wzmacniacz. Wiem, że ta Bugera nie jest najwyższych lotów, ale ogólnie ludzie ją polecają. No, ale wracając do sedna sprawy.

Kupić MTM'a i ciulać na VST, czy poczekać z drugą gitarą i na razie kupić jakiś normalniejszy wzmacniacz? Długo czekać bym nie musiał, bo po koniec września już raczej udałoby się kupić jakieś fajniejsze wiosełko, nawet jakbym teraz wydał siano na head i pake.

Jako, że mam problemy w podejmowaniu takich decyzji, słucham opinii.

[zerotolerance]

Mam obecnie podobny problem i w sumie nie da się go rozwiązać tak żeby było w 100% dobrze. Chociaż z jednej strony, pasuje Ci to wiosło i zadowala? Jeżeli tak to chyba lepiej udać się w stronę wzmaka.

[CmnD]

Wiesz co, wiosło lezy mi w łapie w sam raz, brzmi na prawde fajnie, ładnie wykonane. Chuj z tym, że było tanie. Nie wstydze sie go, bo nie ma czego. Po prostu chciałem drugie wiosło kupić jużtakie bardziej ukierunkowane stricte do niskiego i mocniejszego ciulania. Bo ten Cort, bądź co bądź, w E i lekko niższych odzywa się najlepiej. Właściwie do takiego grania też był kupiony.

Może to rozwiąże tak, że do mocniejszego czegoś po prostu upoluje jakiegoś Flejma, albo Ibaneza RG7321 po lekkich modyfikacjach i tyle.

Jedno jest pewne. Corta, kosztem innego wiosła nie sprzedam, bo za bardzo go lubie.

[admaxo]

Ja też miałem taki problem. Mam Customa PRSowatego i miałem MG Vintage. Sprzedałem go i teraz szukam jakiegoś wiosła i interface. Wzmak idzie na wiosło a paczka na interface. Zdaje mi się to najlepszą opcją jeśli ktoś nie gra z zespołem a tylko w domu.

[CmnD]

Sęk w tym, że i na PODzie i na Interfejsie i VST jakoś nie chce mi sie już grać. Takie udawane mi sie to wszystko wydaje, jakbym grał w guitar hero. Do wzmaka bym dokupił dopałke jeszcze i małe combo do ćwiczeń od Orange (haters gonna hate, lubie je). Interfejs ze mną zostanie i w razie czego, Guitar Rig, ReValver, czy inne VST bez problemu tez zostaną i będą w użyciu.

[admaxo]

No to sam sobie odpowiedziałeś. Ja chce spróbować gry na VST a drugie wiosło też się przyda.

[CmnD]

No i spoko. Kupie tego heada, a co do paczki, to jeszcze o nią zapytam w najbliższym czasie, jaka będzie najlepsza. Dzięki za pomoc

[Stivo2005]

Przeczytałem ten temat i jakbyś kupił wiosło to chyba sam byś sobie zrobił przykrość, a 6260 to fajny i tani wzmak, kup do niego dobrą pakę, bo jest na nie bardzo podatny.

[CmnD]

Zobacze, ile kapuchy mi zostanie, to za tyle postaram sie kupić. Najbardziej mnie 212 interesują. Troszke boje się hałasu, jakiego narobie teraz, bo zawsze śmigałem na słuchawkach, albo na tranzystorowych combach, które de facto też miały wyjście słuchawkowe, albo dało sie im ujebywać moc i było cichutko. No nic. W imię nauki, sztuki i dobra ogólnego.

[grz_ost]

Kup wiosło, sprzedaj POD'a i Cort'a - kup wzmacniacz. 

[admaxo]

Ewentualnie jeśli grasz tylko w domu (a tak to zrozumiałem) to może kupić coś mniejszego niż 120W potwora? Ostatnio znalazłem fajny projekt pod nazwą FireFly. Do tego jakaś dopałka, mała paczuszka i jedziesz Jak by co to będę zamawiał płytki drukowane i transformatory do niego niedługo jak chcesz to pisz na priv to wyjdzie taniej Wystarczą dwie nie lewe ręce i to wcale nie jest takie skomplikowane. Ewentualnie poszukaj jakiegoś Atoma 5W. Na alledrogo stoi jeden właśnie w fajnej cenie.

[CmnD]

Wszystko ok, ale osłuchałem już sie tej Bugery i brzmi w sumie 90% pod mój gust i jest tania, na prawde tania. Jak będzie za głośna, to wtedy się będe martwić co z tym fantem sie uda zrobić.

[Stivo2005]

Nie musisz się martwić, to co mi się podoba w 6260 to jest to, że można ją ukręcić dość dobrze na małych głośnościach. Z paką mogę Ci napisać tyle, że grałem na:

- Marshall 1960A - całkiem przyjemnie, choć dość mocny i ciężki do ujarzmienia dół;
- Kustom ST412 - grało jak grało, bez rewelacji, dość twardo;
- Harley Benton HB212 V30 - dość sztywno, twardo, ale całkiem przyjemnie, brakowało mi ciut dołu;
- Buzzaro 112 V30 - kosa i miazga, idealnie do mieszkania;
- Buzzaro 212 V30 - podobnie jak na 112, choć większy dół, który w tym wzmaku jest dość "trudny".

[CmnD]

Hmm. Rozglądne sie w swoim czasie za tymi pakami, co opisałeś. Nie ukrywam, że cena będzie grać dużą role, niemniej nie chce też najgorszej i najtańszej, bo to sie mija z celem. Napewno nagrywać to będe Siurem SM57, bo mogę go okazyjnie kupić od znajomego. Nie planuje na razie być sławny, ale fajnie by było, jakby to razem gadało wszystko na poziomie.

Edytka: Ogólnie szukać paczek na głośnikach V30, ta? Bo z tego, co widze, to te, które zachwalałeś, są na V30.

[Stivo2005]

No moje najlepsze wrażenia były na Buzzaro na V30, akurat tak się złożyło wiesz, ja generalnie lubię te głośniki i prawie wszystkie wzmaki (poza wyrobami MG) najlepiej mi grają właśnie na V30.

[CmnD]

http://allegro.pl/glowa-gitarowa-bugera-6260-120-watt-head-vintage-i2572965164.html

myk, aukcyjka fajna. Kupiłbym tylko teraz pytanie. Czy tyloletnie lampy będą dalej na chodzie? tj. 3 lata od momentu zakupu nówki.

[Stivo2005]

No to juz prawie 4 lata to w jakim sa stanie zalezy w duzej mierze od tego jak wzmak byl uzywany, jak czesto grany i jak bardzo rozkrecany. W Bugerach lampki daja niskiej jakosci, wiec i tak warto bylo by wymieni chociaz na koncowce mocy. Kupisz, bo w tej cenie warto, a nawet jak by trzeba wymienic lampy na koncowce, to kup 6P3S, parowana kwadra to jakos 100PLN. Uwierz mi, bardzo ozywiaja te wzmaki.

[CmnD]

W sumie po ptakach. Przegapiłem zakończenie aukcji i sie nie sprzedał. Ale jak będzie drugi raz, to wezme i będę do was podbijał o te lampy, bo nie ukrywam, że sie na tym po prostu nie znam. Jedyna lampa, na jakiej "grałem" to był kiedyś stary kolorofon i pare wzmaków w muzycznym.

[Stivo2005]

W takiej cenie to może odezwij się do gościa prywatnie, może nawet ugadasz jakieś przesyłki za friko (no przecież się nie sprzedał ).

[CmnD]

Bedym dzwonić raczej. A jaka jest różnica między tym dziadygą, a wersją 6262. Z tego co widziałem to 6260 ma tylko mniej lamp i bodaj volume, czy eq dla każdego kanału osobno. Wiadomo Ci coś o jakichś większych różnicach? Bo w sumie co próbek słuchałem w sieci, to wszystko grało prawie tak samo.

[Stivo2005]

Taka sama jak pomiędzy 5150, a 5150 II, czy 6505, a 6505+. Masz poprawiony kanał czysty, z osobną korekcją dla niego. Brzmi bardzo podobnie, a kanał przesterowany jest w sumie taki sam.

[CmnD]

No bo w dalszym ciągu sie w sumie waham. Czy kupić ten wzmak i śmigać na wiośle z dośc niskiej półki, czy wrócić do VST, ale z lepszą gitarą. Na pewno nie planuje koncertów, ani nawet prób, bo niedawno opuściłem zespół, a w sumie sprzedałem poprzednią, lepszą gitare z myślą o kupnie siódemki i zapinkalania na VST'kach. Może po prostu nie umiem ich ustawić, albo za chujowo gram, bo ciągle mi czegoś w nich brakuje.

[Stivo2005]

6260 bardzo łatwo ustawić w warunkach domowych by brzmiał dobrze, to jego niewątpliwa zaleta. Mi przypadł do gustu, jak jest nowszy (czyt. mniej awaryjny), to czemu nie? Najwyżej sprzedasz, przy takiej cenie raczej stratny nie będziesz, a jak za jakiś czas może założysz/dołączysz do jakiejś kapeli, to na pewno nie zabrzmisz chujowo przy innych. Bo na pewno nie brzmi on źle.

[CmnD]

Zobacze, co uda mi sie z gościem ustalić. Jak za tysiaka uda mi sie z nim tego wzmaka wytargować, to wezme, wymienie te lampy i najwyżej wymienie pickupy w wiośle, jak mi pierdolnięcia nie styknie. Bo aktualnie mam chyba Motherbuckery. Nie jestem właściwie pewien. Clean mają fajny, lead też supcio, ale na rytmicznych, mocnych partiach sie biedaczyna gubi i troche zaczyna kuleć. Może to kwestia tego, że jedyne, do czego była wpinana to VST i POD X3 Pro.

[Stivo2005]

Jak pamiętam, to są średnie pickupy, kiedyś grałem na jakimś Corcie z nimi, miałem wrażenie, że "pompowały" przy grze rytmicznej. Mnie osobiście to wkurzało.