Odnosząc się do jedynej części którą napisałeś na temat:
A jak rzucamy tekstem: "BLM to ruch polityczny i terrorystyczny który dąży do wojny domowej w USA i który ma niestety poparcie polityków na każdym szczeblu władzy" - to może analiza czy są jakieś wiarygodne źródła tych informacji?
Nie wiem do jakich norm moralnych i społecznych mierzysz ale dla mnie:
- wywoływanie niepokojów społecznych,
- zamieszki (a nie protesty),
- naciski społeczne które powodują obcięcie finansowania policji i redukcję etatów w mundurowce które skutkują wzrostem przestępczości oraz dalszym brakiem kontroli na zamieszkami,
- stygmatyzacja rasowa białych policjantów,
- plądrowanie i demolowanie na masową skalę wszystkiego co w zasięgu wzroku,
- polowanie na przeciwników politycznych (pobicia w biały dzień przed kamerami np. w celu zniechęcenia do głosowania na Trumpa),
- nawoływanie do podpalenia białego domu, wprowadzenia nowego systemu i rewolucji
to dokładnie to co napisałem.
Jeden tylko z przykładów:
Nagrań co się dzieje na ulicach jest pełno w necie. Resztę możesz znaleźć w aktualnych zestawieniach statystyk policyjnych porównujących przestępczość r/r. Biorąc jednak pod uwagę szkody po zamieszkach i brak policji na ulicach, są i tak zdrowo zaniżone.
PS: Bat mnie nie obrazisz. Na tym forum w mniej niż rok zdążyłeś nazwać mnie homofobem, faszystą, złodziejem i opisałeś jako człowieka który dorobił się na śmierci własnego Ojca...
Gizmi film chętnie obejrzę w najbliższy weekend. Tylko co twoim zdaniem ma wspólnego sprawa sprzed 40 lat która w kontekście lat 70 i dopiero świeżo wywalczonych praw przez czarnych w USA, do BLM. Wyciąganie tej historii w roku wyborczym przy obecnej sytuacji w USA zapewne też jest przypadkowa.
