Autor Wątek: Kącik humoru wujka bandita ;-) [wszystko oprócz dowcipów!] (Przeczytany 703086 razy)

g-zs · « **Odpowiedź #4325** 19 Sty, 2018, 10:43:33 »

Kurwa, faktycznie.

<flies away>

Bjørn · « **Odpowiedź #4326** 19 Sty, 2018, 14:34:36 »

theremin · « **Odpowiedź #4327** 19 Sty, 2018, 20:12:08 »

Bjørn · « **Odpowiedź #4328** 22 Sty, 2018, 17:16:47 »

Algiz · « **Odpowiedź #4329** 22 Sty, 2018, 20:16:17 »

mastEr_eXplorer · « **Odpowiedź #4330** 22 Sty, 2018, 23:08:18 »

jaco · « **Odpowiedź #4331** 24 Sty, 2018, 19:45:24 »

Bjørn · « **Odpowiedź #4332** 24 Sty, 2018, 20:38:44 »

Spoiler

theremin · « **Odpowiedź #4333** 25 Sty, 2018, 16:05:13 »

Mat · « **Odpowiedź #4334** 26 Sty, 2018, 11:04:01 »

Cytat: Bjørn w 24 Sty, 2018, 20:38:44

( Obraz usunięty.)

Spoiler

Niby smieszne ale tak jednak nie bardzo, jezeli faktycznie ktos ma wkurwiajacego zwierzaka i nic sobie z tego nie robi. Kiedys w bloku nade mna mieszkali ludzie, ktorym sie nie chcialo dupy ruszyc, zeby wyprowadzac psa. No to sral i szczal na balkonie. Do tego zwierzeta potrafia byc wchuj glosne, a czesto wlasciciele maja na to wyjebane, albo nie chca urazic kotka czy pieska, to pozwalaja na wszystko.

Bjørn · « **Odpowiedź #4335** 26 Sty, 2018, 11:54:43 »

Cytat: Mat w 26 Sty, 2018, 11:04:01

Cytat: Bjørn w 24 Sty, 2018, 20:38:44
( Obraz usunięty.)

Spoiler

Niby smieszne ale tak jednak nie bardzo, jezeli faktycznie ktos ma wkurwiajacego zwierzaka i nic sobie z tego nie robi. Kiedys w bloku nade mna mieszkali ludzie, ktorym sie nie chcialo dupy ruszyc, zeby wyprowadzac psa. No to sral i szczal na balkonie. Do tego zwierzeta potrafia byc wchuj glosne, a czesto wlasciciele maja na to wyjebane, albo nie chca urazic kotka czy pieska, to pozwalaja na wszystko.

To samo z wydzierającymi się bachorami.

Mat · « **Odpowiedź #4336** 26 Sty, 2018, 12:24:18 »

Zdecydowanie tak. Ci sami sasiedzi od srajacego na balkonie psa mieli dwie corki 'dwajscia pare lat', zachowujace sie jak 13. Jedna z nich lubila sobie ogladac TV i odbijac pileczke od podlogi. Calymi dniami bylo takie jednostajne, monotonne puk, puk, puk, puk...