To kończcie już to piwo, bo pewnie wygazowane dawno

Kto zgadnie, co się działo?

No wiadomo, że o sprzęcie gadaliśmy

Do dyspozycji nie było gitar, bo raczej o spotkanie na piwie chodziło. Chociaż EC gdzieś w rękach krążyła. Schectera nie udało się wylicytować

Wiadomo, że wszyscy dotrzeć nie mogli, ale taki lajf

Gajparty za to w przyjemnym klimacie przebiegło.
Zdjęcie jedno.

Zdjęcie drugie.

Zdjęcie trzecie.

Ja robiłem zdjęcia, więc się nie załapałem;)
Mieliśmy iść na miasto, ale trochę pogoda nam pokrzyżowała plany - padało. Później się skończyło piwo, więc około 0.30 udaliśmy się na poszukiwania browatu i czegoś do jedzenia. Dobrze, że jest Shell

Spotkanie uznaję za udane. Bo pierwsze. Liczę, że będzie to początek do regularnych spotkań przy piwie, ale też z testowaniem sprzętu. trzeba coś w weekend zrobić, żeby nie trzeba było do pracy iść. Z Metalem wstawalismy na rano, a Bishu właśnie tutaj spędzał nockę

Ciekawym zawodnikiem okazał się Mr M. - położył się i zacząło przez cała noc growlować. Ach co za wokal

Ja mam problem - Metal pamiętasz myśl przewodnią

Liczę na komentarze tych, co przybyli

@Nitram: żeby było z czego wybierać

Masz ładne zdjęcie solo
