[NPD] Way Huge Green Rhino MKII

[matisq]

Doszedł dzisiaj. Prawie nówka bo kupiony pod koniec kwietnia. Dodatkowo dostałem zasilacz.
Niebieskie światełko fajnie świeci wierzcie mi na słowo:)
No i toggle ma fajny klick.



Kupiłem go bo jakoś mi nie MXR ZW-44 nie siedzi z moim Ironheartem - za dużo siary, za dużo gainu, za guby ten gain. Pewnie MXR pójdzie na sprzedaż albo zamianę jak się okaże że Nosorożec daje radę.

Jeszcze nie grałem bo nie mam jak, ale jak tylko pogram to napiszę co o tym myślę.

[matisq]

Byłem dziś wreszcie na salce więc mogę się z wami podzielić pierwszymi wrażeniami.

Do tej pory miałem MXR-ZW-44 i przy Green Rhino wypada blado. MXR ma więcej szumów własnych, dziwnie podbija górę, strasznie ścina bas i w ogóle brzmi jakoś tak kartonowo. Do dopalania Marshalla JCM 800 pewnie jest zajebisty, ale w Laney Ironheart który sam z siebie ma fajny gain, nie za bardzo się nadawał.

Green Rhino ma zajebiste, pełne brzmienie, bas można sobie regulować, "clean boost" jak się patrzy, a na kanale czystym gada naprawdę fajnie. Dobrze się dogaduje z Vol w gitarze, brzmienie jest bardziej lejące. Muszę jeszcze trochę z ustawieniami pokombinować ,ale jestem bardzo zadowolony z efektu - teraz moje 2x12 ma tyle basu to 4x12

[admaxo]

No to pozostało nic innego jak tylko pogratulować