Autor Wątek: Nile - At the Gates Of Sethu  (Przeczytany 5249 razy)

Offline Jakub0765

  • Gaduła
  • Wiadomości: 248
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #25 25 Cze, 2012, 16:52:15 »
tja, bo akurat mi chodziło o to byś nie myślał o brzmieniu i samym myśleniem o graniu ewoluował w wirtuoza.. pas.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #26 25 Cze, 2012, 20:05:15 »
Jak Metallica potrafi wydać płytę z perkusją, która brzmi jakby wykorzystali wszystkie garnki z kuchni, to czemu Nile miałby nie nagrać płyty z fajną perkusją i siarą&cyfrą w gitarach. Nic już mnie nie zdziwi, może tylko nie podobać ;)
Ej no, kurwa, przecież garnkowaty werbel to zajebioza! Od lat szukam sampli, które brzmiałby tak organicznie i naturalnie.
A tych co ich nie stać to nagrywają obecnie na komputerze lepiej brzmiące płyty niż choćby wspomnanie wyżej Morbid Angel także twój argument jest inwalidą.
A co to znaczy lepsze? Może oni właśnie taki sałnd wolą i dla nich reszta jest do dupy? Istnieje jakaś obiektywna miara brzmienia?
wiadomka, że liczy się dobra kompozycja, tekst i przekaz, ale również musi dać się tego słuchać. np. do dziś nie mogę zrozumieć, czemu Nile wyrządziło sobie taką krzywdę sposobem zrealizowania Ithyphallic, przy zajebistej poprzedniczce :P
A dla mnie  Ithyphallic to kompozycyjna zajebioza, zaraz po Black Seeds of Vengeance(której to realizacja i brzmienie swojego czasu bardzo mię urzekły).
do tego strasznie bawi mnie rzesza trve fanów tkwiących w przekonaniu, że im większa siara, tym muzyka jest bardziej kultowa. przepraszam, kvltowa.
Dobra siara nie jest zła. Do jednego grania pasuje, do innego mniej. Ale dla mnie nie stanowi ona brzmieniowego problemu. Za to cholernie nienawidzę grać na mułozaurach z górą ujebaną całkowicie powyżej 5-8kHz. Właśnie dlatego długi czas wkurwiały mię cyfry. Lampową siarę lub z analogowego tranzystora jestem w stanie akceptować w całym paśmie, pod warunkiem, że nie góruje mi nad brzmieniem a jedynie gdzieś tam sobie jest. Nigdy jej w miksie nie upierdalam, bardziej niż robią to głośniki. Za to siara z cyfry dla mnie po prostu z automatu nadaje się do wyjebania. A brak siary mię wkurwia. Długo walczyłem zanim ustaliłem se w miarę grywalny kompromis.
synkopy to guwno

Offline Dexterek

  • Fanboy Mesy w niepomiętej kurtce
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 838
  • Pan Mroku
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #27 25 Cze, 2012, 21:07:14 »
A tych co ich nie stać to nagrywają obecnie na komputerze lepiej brzmiące płyty niż choćby wspomnanie wyżej Morbid Angel także twój argument jest inwalidą.
A co to znaczy lepsze? Może oni właśnie taki sałnd wolą i dla nich reszta jest do dupy? Istnieje jakaś obiektywna miara brzmienia?
Owszem, moja.
tja, bo akurat mi chodziło o to byś nie myślał o brzmieniu i samym myśleniem o graniu ewoluował w wirtuoza.. pas.
Robie w temacie grania tyle ile mogę, tyle ile chce. W ilości tego nie przeszkadza mi myślenie o sprzęcie ;)
Don't stick with your girl - that is gay and lame.
Rape some sluts who worship Satan's name!

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 672
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #28 25 Cze, 2012, 23:19:11 »
Trochę dziwny tok myślenia - sprzęt przeszkadza w komponowaniu/graniu.

Przecież lepszymi narzędziami lepiej się pracuje ;)

A na płytkę poczekam jak będzie w całości, poprzednia była zajebista.
A od ostatnich Morbid Angel proszę się odczepić ;)

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #29 25 Cze, 2012, 23:34:07 »
A od ostatnich Morbid Angel proszę się odczepić ;)
No. Fajne tekno grajom. XD

Lubie ogurki.
synkopy to guwno

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 672
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #30 25 Cze, 2012, 23:36:02 »
Badumtsss ;)

Offline KykuPL

  • Gaduła
  • Wiadomości: 280
Odp: Nile - At the Gates Of Sethu
« Odpowiedź #31 29 Cze, 2012, 00:24:09 »
Kawał dobrej płyty. Dużo się tu dzieje i w bębnach i w gitarach. Brzmi to wszystko czytelnie i z pierdolnięciem.