Witam,
Od jakiegoś czasu szukałem kupca na starego (lata 90) stratocastera by Mayones po lekkim modzie: elektronika z OLP Luke + grafitowe siodełko, klucze Schaller były org. zamontowane we wieśle
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
.
Ciężko to szło nie powiem, ale kto czeka ten się doczeka
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
... fakt faktem nie sprzedałem ale zamieniłem ...
Wczoraj po 15 min testowania doszło do zamiany Mayo poszedł za Shectera Sunset Extream w pięknej winianej czerwieni (nie wiem czy jest takie słowo winiana, ale lepiej brzmi niż winna
![:))](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
.
Wiosło w stanie DBD-/DB+. Wszystko działa, jeden z kluczy był wymieniony ale też na chińczyznę tylko bez napisu SCHECTER
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
, Floyd chodzi, nie widać uszkodzeń, decha i lakier ma ślady, ale nieznaczne, elektronika standardowa dla tego modelu.
Co zauważyłem? SYF NA GRYCIE - koleś chyba był grabarzem, a do tego nie dali mu narzędzi
![:( :(](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/sad.gif.pagespeed.ce.WlBTWgbe-d.gif)
- czeka mnie szorowanie. Progi miejscami mają wgłębienia, ale nie duże - najprawdopodobniej będzie szlif w Broken Neck w Gdyni i regulacja wiosła pod struny 12 lub 13 i C-dropped (teraz są 9 i do tego tak wydymane i zardzewiałe, że jak przetarłem je ściera to zrobiły dziurę i piszczały jak zarzynany kogut).
Tak czy inaczej przygoda przygoda każdej chwili szkoda więc zaczynam dzieło picowania
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
, dam znać co dalej z wiesłem, a pewnikiem będzie zmiana przystawek, ale tu jeszcze trzeba pomyśleć na co
![:) :)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/xsmile.png.pagespeed.ic.ICDqTm0Iw2.png)
.
Małe porno poniżej (jeszcze przed jakimkolwiek czyszczeniem):