To może deko po mojemu:
1. Filtrujemy: hi-pass od 80hz do nawet 110hz, zależnie od filtru można. Low-pass - od 10khz do 14khz, można nawet do 8khz zejść.
2. Equalizacja: wiele zależy od materiału, także nie będę tu za bardzo wchodził w szczegóły:
- 70hz do 90hz - można deko podbić, zwłaszcza, jeśli zależy nam na tym "grzmocie" z kolumny
- 90hz - 180hz - rezonans paczki/pomieszczenia - wycinamy w celu większej klarowności
- 180hz - 300hz - można wyciąć w celu odmulenia, lecz ostrożnie
- 300hz - 800hz - zależnie od materiału, bardzo często muł. Wycinamy, zwłaszcza 500hz - 800hz.
- 2khz - 4khz - jeśli wokal ma problemy z przebiciem - wyciąć, ale nie przesadzić, bo zniknie nam czytelność gitar
- 4khz wzwyż - tu zazwyczaj miejscami znajdziemy jakiś uciążliwy fizz, który punktowo należy usunąć, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić, j/w
3. Kompresja: ja kompresuję dość konkretnie, tak przynajmniej 5-8 db. Czym, jak i czy w ogóle - do wyboru, do koloru, przede wszystkim na słuch, jak to siedzi w kontekście. Najczęściej: ratio 8:1, średnio-szybki atak i średnio-wolny release, najchętniej Softube FET Compressor.
4. Na samych gitarach rytmicznych tyle (prócz automatyzacji), żadnych dodatkowych efektów. Jedyne, co potem robię, to limiter Mid/Side, w celu wydobycia skrajnych gitar nieco na wierzch.
Mam nadzieję, że nieco rozjaśniłem.