[TheSwiety]- slashowe covery;)

[Rames]

A ja powiem, że to ty jesteś zbyt ograniczony, by doceni piękno grania 30 nut na sekundę, Twój umysł tego nie ogarnia i dlatego wolisz wolnego slasza i jeszcze się usprawiedliwiasz. A tak na poważnie to wydaje mi się, że tutaj się nie wrzuca coverów w E czy tam D#, kiedy oczekujesz tylko pochwały za to jak ładnie z fiilingiem grasz slasza którego i tak nie lubimy, od tego są inne fora.

[Frantic]

Nie słuchaj ich, to gejowie są. Tak na prawdę bardzo ładnie grasz, też lubię Slasha od jego ostatniego występu w Top Gier.

[mhrok lama]

Dobra Święty, fajny flejm i wogóle, ale zluzuj zwieracz ; P

Też się nie stroje Do Ź (chociaż czasem lubię ), dorobek Slasha szanuje, - chociaż osobiście mnie przynudza - bo faktycznie, ma charyzmę i wogóle, nie można mu tego odmówić, w końcu taki odniósł sukces, ale tu nie o to się rozchodzi czy Slash jest chujowy czy fajny. Tu chodzi o to, że to forum to nie miejsce na covery, a w szczególności na takie covery Z założenia forum, poprostu.

[grz_ost]

Pozwolę sobie zauważyć, że niektórzy z Was (hejterów) grają muzykę na jednej strunie (zwaną także dżentem lub innym wynalazkiem), więc na prawdę uszanujcie kolegę który przynajmniej wie po co w gitarze jest 6 strun. To raz, a dwa - dyskusja w tym poście diametralnie zmieniła swoją postać z oceny coverów na to, kto jest lepszy itp.... Jak w podstawówce...

[Lamassu]

lol'd at feeling w bendach w november rain. Dude , posłuchaj sobie Tosina chociażby i nie mów tu o braku feelingu w 30 nutach na sekundę.

[niedziak]

Pozwolę sobie zauważyć, że niektórzy z Was (hejterów) grają muzykę na jednej strunie (zwaną także dżentem lub innym wynalazkiem), więc na prawdę uszanujcie kolegę który przynajmniej wie po co w gitarze jest 6 strun. To raz, a dwa - dyskusja w tym poście diametralnie zmieniła swoją postać z oceny coverów na to, kto jest lepszy itp.... Jak w podstawówce...

+1

Uważam, że ktoś powinien zamknąć ten temat, bo pierdolenie niektórych przekracza granice głupoty.

[Frantic]

Oj, ujawniło się więcej fanów Slasha.

[CmnD]

A dla mnie to jest wszystko bardzo względne. Swiety nie powinien sie czepiać naszej muzyki pod względem merytorycznym i teoretycznym, a my jego. Covery faktycznie nie pasują kompletnie do tematyki forum. Dla niego dobra jest solówka murzyna, a dla nas Pera Nilssona, czy kogokolwiek innego. Takie przekrzykiwanie sie czyja racja jest czyjsza, to jest błazenada. Fakt, technicznie Slashowanie do pokazania ma bardzo mało. Może ma i ma duszę, kto wie. Ja jej w każdym bądź razie nie czuje i bardziej porywa mnie strojona w Ź solóweczka w tempie pierdyliarda BPM grana przez jednego z moich lubianych muzyków. Z tym, że różnica jest taka, że Slasha zna każdy i możę śmiało sie wypowiedziec o jego twórczości, natomiast Twoje puste opinie o tym jaka TA INNA muzyka jest bezduszna i gówniana, są z leksza nie na miejscu. Jedni grają tylko z duszą, a drudzy technicznie i z duszą. Co kto woli. Świnia lubi pasze, a żyd cebulę.

[mhrok lama]

+1 CmnD

[commelina]

Tak czy siak z wolno grających wole Claptona
Co do ilości nut na sekundę, ktoś kiedyś bardzo trafnie zauważył ze gdy pianista lu skrzypek napierdziela w takim tempie to wirtuoz, gitarzysta ? to tylko sportowiec i napierdalator. Zazwyczaj niestety mówia to ludzie którzy nie ćwiczą nie potrafią tak zagrać itp a zasłaniają sie filingiem i innymi takimi. Wszedzie jest potrzebny umiar.
Slash dla mnie osobiście jak już wspomniałem olewa dociąganie bendów i czesto gra niedbale lub nie bojąc sie tego słowa niechlujnie. Teraz na swojej płycie jest to zdecydowanie lepsze ale z ganami to nie było dobre, mimo to stał się popularny ale na garbie całej kapeli.
To samo tyczy sie Kurta Cobain w iluż plebiscytach osiagnął top 10 jako gitarzysta, a przecież wiadomo ze gitarmen z niego był żaden , jako instrumentalista. Nie mniej osiągnał sukces bo stworzył jakiś tam klimat który do sporej gawiedzi trafił.
Dziwie sie w sumie ze na forum stricte gitarowym o pewnej specyfice serwujesz coś co nie ma szans na powodzenie i jeszcze sie unosisz. Zamiast podejśc z humorem zazartować, spinasz poślady i idziesz w zaparte.
Osobiście nie stroję sie niżej niż D i nie zamierzam, jestem stary i zgnuśniały i wolę Tosina od Slasha, Lukathera i EVH i SRV bardziej niż Thordendala, ale fascynuje mnie to jak gość potrafi grać i ze wprowadza nowe w muzyce.
Czasami warto spojrzeć szerzej, a w wieku 40+ polubiłem djent 8str gitary i temu podobne dziwne dźwięki i nie stronię od Ryśka z Samborowa I Ericka Johnsona .
Także kolego wyluzuj, odłóż na chwilę slasha i zaproponuj coś swojego, nawet strojonego w E .
I sie kurwa usmiechnij

[CmnD]

No to w sumie wystarczy nakurwiać staccato i czasem sie troche pomylić, czy zagmatfać.

[mhrok lama]

Ja czekam na covery solówek Kirka Hammeta u nas na sevenstringu.

[sylkis]

 

Spoiler

Na obie strony flejmu

[Omlet]

Lothar, Pisuarez i inni znafcy i obrońcy regulaminu - wypierdalać. Najlepiej do kącika fitness pałować się przed lustrem.
Co mam do powiedzenia:

1) Z niewiadomego powodu jutub tnie mi przy tych filmikach jak pojebany
2) Zajebisty top!
3) Ja tak nie umiem, szacun.
4) Slasza lubię za Use Your Illusion II, reszty jego dorobku w GnR, VR czy solowego praktycznie nie znam. Nie hejtuję ale też nie jara mnie szczególnie.
5) Jebać djenty!

PS. Nie czytałem uważnie od połowy drugiej strony bo mnie krew zalała, autor coverów coś też się odgryzał? Polecam samogwałt na rozluźnienie

[majkelk]

Jaki ładny flejm zapoczątkowałem, aż się łezka w oku zakręciła

Omlet dla Ciebie jako blekmetalowca napierdalanie patykiem po gryfie będzie wirtuozerią gitarową

[Omlet]

Powiem Ci szczerze - nie umiem dobrze grać i nie zamierzam umieć. Co nie znaczy że wszyscy inni też nie mają
A djent to przerost formy nad treścią - sterylne, często spedalone pitu pitu. Nie znam nikogo kto nie gra sam na gitarze a by tego słuchał. Muzyczna masturbacja, ot co.

Spierdalam do lasu słuchać Darkthrone, EOT.

[Frantic]

Nie znam nikogo kto nie gra sam na gitarze a by tego słuchał.

A ja znam, np. moi sąsiedzi.

[bandit112]

Lothar, Pisuarez i inni znafcy i obrońcy regulaminu - wypierdalać. Najlepiej do kącika fitness pałować się przed lustrem.
Co mam do powiedzenia:

O kurwa

[Dexterek]

Swięty, fajnie, że lubisz slesza, ale ileż można grać w kółko tą samą solówkę? I to przez tylu gitarzystów (slesze, zakki etc.)

[sylkis]

Kurwa no co kto lubi - jeden woli pomarańcze, inny jak skarpetki śmierdzą. Ja też nie przepadam za technicznym graniem.

Tyle co tematyka forum jest lowtuningowa, czyli wypadałoby przypierdolić nisko strojonym mięchem, a wtedy też może być i w powolnych i/lub melodyjnych klimatach, na 100% znalazłoby tutaj to kolesi, którym by się to spodobało, np. mnie.

[wuj Bat]

Nie znam nikogo kto nie gra sam na gitarze a by tego słuchał.

A ja znam, np. moi sąsiedzi.

[commelina]

Ciekawe jaki zasieg maja słuchający djentu, wokół Frantica

[mondomg]

A tak na poważnie - wynudziłem się przez oba numery. Zagrane po sleszowemu, czyli tak jak nie lubię, kawałki ograne już milion razy. Tak, udało Ci się uchwycić brzmienie epoki, gratuluję. A teraz zagrasz nam coś swojego? Ewentualnie jakiś mniej spotykany cover, z ciekawszym aranżem, może faktycznie strojony niżej, hm?

[Winged]

Chcesz obiektywizmu? Ehh, no sztuka, to i ciągnie trochę do Platona, ale chłopie opanuj się... Obiektywizm nie istnieje. Wszystkie wartości - z imponderabliami włącznie - trzeba relatywizować. Czasem zabicie człowieka jest dobre, czasem złe, czasem granie Slasha jest dobre, czasem złe.
Powinieneś zadać sobie dwa podstawowe pytania(a właściwie dwa pytania zawarte w jednym): Jaki był powód i cel umieszczania na tym forum, w tym dziale swoich filmików z coverami Slasha?
Jest to poniekąd wyspecjalizowane forum, nakierunkowane na lowtuning, mnogość strun, zastosowanie gitar barytonowych. Zauważ, że sevenstring.pl ma swoją bliźniaczą strone sixstring.pl, która zagrabia całą resztę kuwety. Pewnie znajdzie się tu niemało osób, które potrafią docenić jeszcze wolniejszego BB Kinga(Ramesa nie licz - on trawi tylko metal, techno i trance ^^), ale najzwyczajniej niewpasowałeś się ani trochę prezentując tu coś, co od paru lat posiada nazwę "juczubowego grania". Gdybyś jeszcze zaprezentował skomponowany przez siebie utwór. Zważ, że nie raz doceniono tu osoby, które przedstawiły tu swoją własną sześciostrunową twórczość, nierzadko obfitującą w feeling. Nie można też mówić o ocenie miksu, bo przecież nie zagrałeś wszystkich instrumentów i nie zmiksowałeś ich. Mógłbyś, co najwyżej prosić o ocenę wykonania od strony techniki i porady nad czym pracować, ale przecież tego się właśnie spokojnie możesz dowiedzieć z innych serwisów.

[niedziak]

Sixstring's dead baby, sixstring' dead.