Autor Wątek: Moralniak...  (Przeczytany 8522 razy)

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 588
  • Biegnę ci wpierdolić.
Moralniak...
« 05 Mar, 2012, 15:24:39 »
Po przejrzeniu tematu "rig z waszych sypialni", w którym zresztą sam się udzielałem, zacząłem mocniej się zastanawiać jak to jest że jeden trzyma w domu 5 headów po 10 koła każdy i planuje dokupić kolejne 5, a rodzina Kubusia z Rzeszowa (imię i miasto przypadkowe) potrzebuje zebrać jakąś sumę pieniędzy, żeby dzieciak mógł żyć/normalnie funkcjonować i nie może tego zrobić, a czas ucieka. Rozumiem, że nie wszyscy mamy tak samo, są biedniejsi i bogatsi, ale... No właśnie.  Nie piszę tu oczywiście o przypadkach w których cała rodzinka siedzi na bezrobociu i tylko kombinuje jak tu wyciągnąć od ludu kasę samemu nic nie robiąc. Mam na myśli jakąś tam statystyczną polską rodzinkę gdzie, ojciec i matka pracują (lub po prostu sam ojciec, a matka ogarnia dzieciaka i dom) i zdarzyła się im taka a nie inna sytuacja. Dopada mnie czasami (ostatnio coraz częściej), że może zamiast realizować kolejny GAS i tylko pozornie się ucieszyć, bo efekt WOW minie po miesiącu, to lepiej pomóc jakiemuś dzieciakowi, albo nie wiem, schronisku dla zwierząt. Z drugiej jednak strony, skoro ja potrafię coś tam zarobić, żeby mieć na takie a nie inne klocki, to czemu inni nie mogą? Nie wiem czy tylko ja to zauważyłem, ale ciągle jesteśmy bombardowani apelami o taką czy o inną pomoc, a to jakiś głupek wylał kwas na kota, a to ktoś przywiązał psa do drzewa, a to taki czy inny "Kubuś" nie może chodzić. No kurwa, współczuję dzieciakowi i rodzicom, ale czy naprawdę muszę i chcę to oglądać, a potem w dziwny sposób dręczyć się psychicznie bo ja miałem 10k na fullstack, czyli powiedzmy 1/5 tego żeby dzieciak mógł szczęśliwie żyć? Chociaż to takie chowanie głowy w piasek, na zasadzie: "nie widzę problemów to znaczy, że ich nie ma". Oczywiście można zrobić totalną wyjebkę i powiedzieć sobie "mam to w dupie, niech ginie", czy to jednak nie będzie świadczyło o jakieś hm... Degeneracji?

Wiem, że życie to dziwka itp itd i nigdy nie będzie "szczęścia dla wszystkich", ale są takie sytuacje w których można by było coś zrobić.

Nie wiem panowie czy to ze mną jest coś nie tak, czy może was też czasem dopada ten sam problem egzystencjalny.
« Ostatnia zmiana: 05 Mar, 2012, 15:35:52 wysłana przez zerotolerance »

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #1 05 Mar, 2012, 15:31:01 »
Ależ oczywiście. Po prostu gdzie możesz zacznij po trochę pomagać. Np.: zbierałem na BP punkty i wszystkie szły na akcję Pajacyk: 1= 3 posiłki dla dzieci ze wsi popegeerowskich. Albo wszystkie za małe ciuchy po Szymonku oddajemy ludziom w kościele. Itd. Od razu będzie Ci lepiej, zobaczysz.
Paczki z głów!

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #2 05 Mar, 2012, 15:34:08 »
Większym problemem jest to że Ty nie mozesz cieszyć się tym co masz i tym ze do tego doszedłeś, bo rodzina "Kubusia" Ci to wypomina na każdym kroku i słupie ogłoszeniowym/przystanku/itepe.

Nikt nikomu nie obiecał że wszyscy bedziemy równi, wiec to normalne że ktoś ma stacka za 10 000 pln w sypialni, a kto inny ma obiad raz na tydzień. I Ty mając tego stacka nie jesteś w żaden sposób zobligowany do tego żeby podnieść poziom życia Kubusia, zwłaszcza jeśli to będzie kosztem obnizenia Twojego standardu.
B ( o ) ( o ) B S

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #3 05 Mar, 2012, 15:38:14 »
Nie zgadzam się. Pewnie, że nikt Ci nie każe i nie nakaże, ale jeśli sam czujesz taką potrzebę...
Paczki z głów!

Offline indabrain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 097
  • http://www.miastogniewu.pl/
    • Miasto Gniewu
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #4 05 Mar, 2012, 15:41:34 »
Dobry z Ciebie człowiek Zerotolerance (nick mi tu nie pasuje:>), empatia +milion. Ja jak mogę to pomogę, jak nie mam a chcę pomóc to coś wymyślę. Ale wśród moich bliskich jest wystarczająco dużo życiowej niefajnej prozy, że nie mam mocy przerobowych żeby się obcymi zajmować. Fajny temat.
Zbieram na polu swej wiary, drobne fragmenty siebie....

Online Dale Cooper

  • American Pro Hater
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 365
    • CTG TV
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #5 05 Mar, 2012, 15:43:24 »
mniut i piah

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #6 05 Mar, 2012, 15:54:50 »
Nikt nie jest lepszy, czy ważniejszy - to jest pewne. Twierdzenie inaczej (tudzież przejawianie tego czynami) jest skurwysyństwem.

Ale idąc dalej niektórzy z kolei popełniają błąd w gadaniu o "równości". Ludzie nie są równi, nie są, nie byli, nie będą - podobnie jak i każda inne formy życia na ziemi. Każdy ma swój indywidualny, niepowtarzalny zestaw cech i niektórzy są wyżsi, inni mają zielone oczy, inni są lepiej zbudowani, inni lepiej grają w piłkę, inni śpiewają, inni rozpiedalają fizykę kwantową i jeszcze inni potrafią wypierdywać melodyjki dłońmi. I to w różnych kombinacjach wszystko. Nie ma dwóch takich samych osób, nawet bliźniaki jednojajowe będąc genetycznymi klonami posiadają osobne zestawy doświadczeń i różne osobowości.

Jedni posiadają pewne cechy, pozwalające im na lepszy byt i przetrwanie w rzeczywistości, w której się znajdują, inni nie (co nie czyni tych pierwszych lepszymi, a drugich gorszymi, czy coś - każdy jest na równi ważny). Do tego jeszcze dochodzi ślepy traf, komu jakie położenie w społeczeństwie się trafiło. Jedni mają z przyczyn zewnętrznych bardziej pod górkę, inni mniej. Taki los, nie jesteś tak naprawdę w żaden sposób winny, że tobie jest lepiej, niż innym - o ile bezpośrednio im nie szkodziłeś z premedytacją, choć i tutaj dochodzi element walki o przetrwanie - mogłeś nie mieć REALNEGO wyboru (bo nie chodzi przecież o to, aby być frajerem i się za innych biczować, takie podejście jest chore wbrew tym, co takie postawy gloryfikują).

Pozostaje ci jedynie realistyczna, racjonalna i rozsądna ocena, czy jesteś skurwysynem wobec innych i ich wyzyskujesz, czy po prostu życie ci się lepiej potoczyło i tyle. Jeśli to drugie, to IMO nie masz powodów do moralniaków, czy tam poczucia winy itp - bo wtedy jedynie sam sobie niepotrzebnie szkodzisz, niesłusznie wzburzasz swój spokój. Co najwyżej możesz iść drogą, o której wspomniał Wujaszek Bat, w celu odzyskania spokoju sumienia - bo tak naprawdę co możesz więcej bez robienia z siebie Prometeusza?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #7 05 Mar, 2012, 15:59:57 »
Nikt nie jest lepszy, czy ważniejszy - to jest pewne. Twierdzenie inaczej (tudzież przejawianie tego czynami) jest skurwysyństwem.

Ale idąc dalej niektórzy z kolei popełniają błąd w gadaniu o "równości". Ludzie nie są równi, nie są, nie byli, nie będą - podobnie jak i każda inne formy życia na ziemi. Każdy ma swój indywidualny, niepowtarzalny zestaw cech i niektórzy są wyżsi, inni mają zielone oczy, inni są lepiej zbudowani, inni lepiej grają w piłkę, inni śpiewają, inni rozpiedalają fizykę kwantową i jeszcze inni potrafią wypierdywać melodyjki dłońmi. I to w różnych kombinacjach wszystko. Nie ma dwóch takich samych osób, nawet bliźniaki jednojajowe będąc genetycznymi klonami posiadają osobne zestawy doświadczeń i różne osobowości.

Jedni posiadają pewne cechy, pozwalające im na lepszy byt i przetrwanie w rzeczywistości, w której się znajdują, inni nie (co nie czyni tych pierwszych lepszymi, a drugich gorszymi, czy coś - każdy jest na równi ważny). Do tego jeszcze dochodzi ślepy traf, komu jakie położenie w społeczeństwie się trafiło. Jedni mają z przyczyn zewnętrznych bardziej pod górkę, inni mniej. Taki los, nie jesteś tak naprawdę w żaden sposób winny, że tobie jest lepiej, niż innym - o ile bezpośrednio im nie szkodziłeś z premedytacją, choć i tutaj dochodzi element walki o przetrwanie - mogłeś nie mieć REALNEGO wyboru (bo nie chodzi przecież o to, aby być frajerem i się za innych biczować, takie podejście jest chore wbrew tym, co takie postawy gloryfikują).

Pozostaje ci jedynie realistyczna, racjonalna i rozsądna ocena, czy jesteś skurwysynem wobec innych i ich wyzyskujesz, czy po prostu życie ci się lepiej potoczyło i tyle. Jeśli to drugie, to IMO nie masz powodów do moralniaków, czy tam poczucia winy itp - bo wtedy jedynie sam sobie niepotrzebnie szkodzisz, niesłusznie wzburzasz swój spokój. Co najwyżej możesz iść drogą, o której wspomniał Wujaszek Bat, w celu odzyskania spokoju sumienia - bo tak naprawdę co możesz więcej bez robienia z siebie Prometeusza?
Paczki z głów!

Offline 13

  • Gaduła
  • Wiadomości: 481
  • אלהים
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #8 05 Mar, 2012, 16:06:52 »
Faktycznie fajny temat. Cieszy fakt, że są ludzie, którzy mają troszkę podniesiony ten próg współczucia, mnie zawsze ruszają takie inicjatywy.
Chcesz pomóc? Zawsze możesz.
Możesz przejść się do najbliższego szpitala, zapytać w recepcji, do kogo ze starszych ludzi nie przychodzi nikt w odwiedziny, kupić trochę owoców jakiś sok, posiedzieć godzinę, uwierz, że tym ludziom to wystarczy, albo jeśli nie wystarczy na bank będzie robiło różnicę.
Oczywiście możesz im też poczytać ewangelię, jeśli ktoś lubi słuchać o Jezusie Chrystusie, ja np. lubię baaardzo.
Można zawsze coś zrobić, i nie musisz pozbywać się full stacka, wszystkich gratów i dawać "Kubusiowi" na nową nogę.

Temat OK. Fajny, przemyślany i dojrzały.




Zdrowy rozum jest rzeczą ze wszystkich na świecie najlepiej podzieloną, każdy bowiem sądzi, iż jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej niźli posiadają. Kartezjusz.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #9 05 Mar, 2012, 16:10:42 »
Rób dobro w okół siebie na tyle na ile możesz. Ale tez trzeba pamietac ze najlepiej dawać wędkę nie rybę. Ludzie przyzwyczajają sie do wyciągania reki po datki, nie tedy droga. Owszem kiedy jest jakaś akcja wymagajaca nagłej zrzuty to ok ale wszystkich nie dasz rady ani zbawić ani uratowac, natomiast każdy drobny kroczek ku dobru jest bezcenny.

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #10 05 Mar, 2012, 16:17:49 »
Zerotolerance, a widziałeś "rig z naszych sypialni" w wersji zachodniej, choćby z UM? ;)
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 761
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #11 05 Mar, 2012, 16:25:40 »
Powiem tak: można se szukać argumentów, żeby zagarniać do siebie, ale wystarczy raz komuś pomóc i zobaczyć jakie to uczucie. Dla tego kogoś.
Paczki z głów!

Offline Drevniak

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 320
  • I'm the black kozioł of your przeznaczenie
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #12 05 Mar, 2012, 17:03:01 »
panowie chcecie pomagać pomagajcie, co ma do tego zasobność naszego portfela i sprzęt do grania? każdy robi co uważa za słuszne, chcesz być wolontariuszem? bądź. Pomaganie ludziom, bezinteresownie, to najszczerszy czyn społeczny który owocuje ale nie zawsze (bo tu nie chodzi o chwałę). Temat dawania komuś kasy, bo nie ma, to jest krzywdzenie go i samego siebie. Pytanie dlaczego nie ma kasy, jest ważniejsze niż sam fakt że nie ma kasy. Pomagać owszem, dawać pieniądze jak se chcesz
"Kobiety tak mają ponieważ niedorozwój emocjonalny często idzie w parze z niedorozwojem intelektualnym. "

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #13 05 Mar, 2012, 17:28:35 »
Nie będę tu wygłaszał moich poglądów, uznacie że jestem skurwysynem bez serca. Chcę jedynie powiedzieć, że wykonując moją pracę (a przez ponad 3 lata jeździłem tylko w najgorszej dzielnicy Bydgoszczy), spotkałem może 5, na pewno nie więcej, rodzin gdzie bieda panowała nie z wyboru, a z przymusu. Może dziwne wydać Wam się zdanie "bieda z wyboru", ale większość ludzi serio biednych, tych rodzin która nie wiąże końca z końcem, ma taką sytuację a nie inną, bo lepiej się od rana napiedolić jak świnia, mieć wyjebane na wszystko i wszystkich zamiast choć postarać się ogarnąć, rozmawiałem z setkami jak nie tysiącami takich osób, zero skruchy, myśl przewodnia "lubię się najebać i chuj". Kasy wcale tak mało nie mają, bo znam i rodziny z podobnymi dochodami, ale normalnie, choć skromnie funkcjonujące. Może być żal dzieci, ale On szybko przejmują takie wzorce, ot chociaż wczorajsza sytuacja matka mówi: "(np.) Mateusz zaopiekują się siostrą..." na to synuś max 11-12 letni "Spierdalaj, mam kurwa ważniejsze sprawy na głowie, idę stąd."

Zerotolerance, myślę, że przydało by Ci się zrobić wywiad środowiskowy w jakiś meliniarskich dzielnicach, to przykre, ale Twoje wyrzuty na pewno by się zmniejszyły.
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline bloodrafko

  • Gaduła
  • Wiadomości: 142
  • Nadnotecki Światowid
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #14 05 Mar, 2012, 17:56:40 »
Ja znam przypadki z mojej ulicy gdzie kretyni dostający zapomogę z kościołów i innych tego typu pomocy potrafili otrzymanymi ubraniami napalic w piecu albo wypierdolic na smietnik. Nie chce generalizowac, ale takich przypadkow jest niestety więcej. Dobrze Stiv tam wyzej napisal o tej "biedzie z wyboru".

Rowniez nie widze powodu, by sie uzalac nad tym, ze ja mam a inni nie. Ot co...

Offline Lothar

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 491
  • Ibanez <3
    • Spaceshark's Lair
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #15 05 Mar, 2012, 18:31:37 »
Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).
facebook.com/EnolyBand

Rób perke.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #16 05 Mar, 2012, 19:16:05 »
Jak mówiłem, to kwestia osądu własnego wpływu na zaistniałą sytuację. Jak własna wina - napraw. Cudza - wyjeb, nie ma co odkupywać grzechów innych, na pewno masz dość swoich problemów. Chyba że poczujesz się lepiej jak pomożesz, to nic nie stoi na przeszkodzie - altruizm wbrew pozorom też zawsze jest samolubny (poprawia samoocenę, lub chociaż samopoczucie). O tym z resztą pisał Bat, choć nie wiem, czy też w ten sposób o tym myśli - podejrzewam, że nie.

Co do tekstu o wędce i rybie - jest to prawda, ale ma ona też drugą stronę: jeśli przymierającemu z głodu będziesz pierdolić o wędce, to i tak nie będzie w stanie złowiić ryby. Jeśli zaś RAZ dasz mu rybę (o czym będzie wiedzieć, że to wyjątek) i najedzonego i zdolnego do akcji nauczysz łowić, to dalej czy się ogarnie, czy nie, to jego sprawa - ty swoje pomogłeś, robiąc więcej tylko krzywdzisz, o czym wcześniej panowie już napisali.

Ed: podsumowanie:
we wszystkim trzaa mieć zdrowy rozsądek i tyle.
« Ostatnia zmiana: 05 Mar, 2012, 19:18:38 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline lord_awesomeguy

  • Miszcz avatarów ;)
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 447
  • Jestem marudą.
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #17 05 Mar, 2012, 19:18:15 »
Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).

No patrz pan jaka franca

Offline 13

  • Gaduła
  • Wiadomości: 481
  • אלהים
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #18 05 Mar, 2012, 20:30:52 »
Jeszcze mnie nie pojebało, żebym sie przejmował biedą innych (obcych mi osób).

To po kiego grzyba w ogóle piszesz? Trzeba było walnąć jakiegoś posta bez sensu w innym temacie.
No offence, ale strasznie drażni mnie takie podejście, tym bardziej, że ta cudza bieda, może być bardzo szybko twoją biedą, a z taką postawą, zapewne szybciej niż myślisz.
Zdrowy rozum jest rzeczą ze wszystkich na świecie najlepiej podzieloną, każdy bowiem sądzi, iż jest w nią tak dobrze zaopatrzony, iż nawet ci, których we wszystkim innym najtrudniej jest zadowolić, nie zwykli pragnąć go więcej niźli posiadają. Kartezjusz.

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #19 05 Mar, 2012, 20:31:11 »
Staram się pomagać gdy mam możliwość i gdy nie mam też.
Ale częściej zwierzętom niż ludziom, chociaż daję kasę znajomym żulom.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #20 05 Mar, 2012, 20:39:27 »
Pijany kierowca wjedzie w kilkoro ludzi i ich zajebie - a to debil... zabrać prawo jazdy... ...meh.

Pijany kierowca wjedzie w psa i go zabije - A TO SKURWYSYN, POWIESIĆ ZA JAJA!!!!!11one


:D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #21 05 Mar, 2012, 20:46:51 »
Ja szczerze jestem bez grosza ale pomoc nie musi zawierać się w "sypnę i jestem spokojny, pójdę do nieba".
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #22 05 Mar, 2012, 20:49:43 »
Możesz zawsze porobić sąsiadce w oborze ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #23 05 Mar, 2012, 20:51:23 »
Szczególnie gdy się po wiadro schyli.
Czy ja jestem pierdolnięty gdy rozdaję kasę której prawie nie mam? Może powinienem też mieć wyjebane w biedę innych, wtedy byłbym bardziej na czasie?
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Moralniak...
« Odpowiedź #24 05 Mar, 2012, 20:53:09 »
Ponoć ci, co mają najmniej najchętniej się swoim dobytkiem dzielą
:D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: