eris is my homegirl sylwestrowa noc z polsatem

[necrox]

Maryla się bawi, chłopaki się bawią, publika się bawi, ognie buchają, kasa leci, wszystko się zgadza Z Marylą sam bym chętnie zagrał, jakbym tylko miał możliwość

Ogólnie więcej luzu w życiu - trzeba się bawić, póki można. Nigdy nie wiesz, czy jakiś nastoletni tru nie dopadnie cię dzisiaj za rogiem, zabije, podpali, a na koniec zgwałci zezwłok w dupala Dla szatana!

[wuj Bat]

Personalnie chciałbym zagrać na takiej scenie, z kimś znanym i mieć satelitarną transmisję. Do tego z 18 lat.

[Rachet]

Ej, podoba mi się. Nawet muzyczne!
Ręcyma i nogami jestem za takimi wydarzeniami. Poza tym, od kiedy core'owcy choćby udają, że są 'tru', przecież takie gadanie to żałosny poblackowy/podeathowy (a, i to z późniejszego deathu) przeżytek, cmon

[Aston]

Mi się też podoba, może nie granie, a fakt, że takie rzeczy puszczają w tv. Oby się ten pomysł rozwinął, dość już Dody.

[slayer-66669999]

A mi sie to zupelnie nie podoba. Zreszta zadna normalna kapela nie zeszmacilaby sie wystepujac na scenie z reszta 'gwiazd' nie umniejszajac ich wielkosci. Po prostu najlepszy metal zawsze siedzial w undergroundzie, a to co oni graja to nawet nie jest metal, a przynajmniej nie w mojej definicji. No i nabardziej mnie dziwi, ze takie cos w telewizji pokazuja, a jako lokalne supporty widzialem co najmniej 10 zespolow, ktore przebijajaj eimh w kazdym aspekcie. Tylko o tych kapelach nikt nie uslyszy, a nad eimh beda sie spuszczac nieoswiecone dzieciaki myslac 'jakie to zue i shatan' xd

[sify11]

przepraszam, ale grają swoje i dostają za to hajs - ja też bym chciał!
dodatkowo maryle uwielbiam i chętnie bym z nią zagrał na jednej scenie!

[Rachet]

kinder bełkot

Nie mogę się zdecydować, czy się śmiać, płakać, czy popełnić samobójstwo. Serio.

[wuj Bat]

kinder bełkot

Nie mogę się zdecydować, czy się śmiać, płakać, czy popełnić samobójstwo. Serio.

Podpowiem: olać.

Kol. śjajej nie posiadł wiedzy dostępnej od dziesięcioleci na bardziej rozwiniętych rynkach: najważniejsze, żeby gadali. Żeby być w mediach. Nie wygra zespół ze skillem, tylko najbardziej medialny. EIMH to zrozumieli. Inaczej byliby chlubą undergroundu, co oznacza "poświęcenie życia, rodziny, kasy, czasu i zdrowia dla grania i manie chuja z tego".

[slayer-66669999]

Maryla+metal to niestety nadal nieporozumienie. Moze niedlugo beda koncerty Behemoth+Firma? Dostosowywanie muzyki pod gusta ludzi, to takie sprzedawanie siebie... Moze i jakas kase z tego teraz maja, ale kto bedzie pamietal o nich za 5 czy 10 lat? Z tym wszystkim jest troche jak z Doda... Braki w umiejetnosciach nadrobic skandalami... ale czy to dobra droga?

Szczerze wolę oglądać taką Rihanne niż takie EIMH.

No i o to mi chodzilo:P

[matisq]

Każdy normalny facet woli Rihannę niż jakiś ziomów i do tego z cienkim skillem

[dom?n]

Maryla+metal to niestety nadal nieporozumienie. Moze niedlugo beda koncerty Behemoth+Firma? Dostosowywanie muzyki pod gusta ludzi, to takie sprzedawanie siebie... Moze i jakas kase z tego teraz maja, ale kto bedzie pamietal o nich za 5 czy 10 lat? Z tym wszystkim jest troche jak z Doda... Braki w umiejetnosciach nadrobic skandalami... ale czy to dobra droga?

[wuj Bat]

Braki w umiejetnosciach nadrobic skandalami... ale czy to dobra droga?

Bardzo dobra, krótka i efektywna. Często jedyna.

O kapelach z undergroundu nikt generalne nie wie, nie mówiąc, żeby ktoś o nich pamiętał.
Najlepiej grać sobie tylko w głowie. Nie ma większego undergroundu.

[Stivo2005]

A mi sie to zupelnie nie podoba. Zreszta zadna normalna kapela nie zeszmacilaby sie wystepujac na scenie z reszta 'gwiazd' nie umniejszajac ich wielkosci. Po prostu najlepszy metal zawsze siedzial w undergroundzie, a to co oni graja to nawet nie jest metal, a przynajmniej nie w mojej definicji. No i nabardziej mnie dziwi, ze takie cos w telewizji pokazuja, a jako lokalne supporty widzialem co najmniej 10 zespolow, ktore przebijajaj eimh w kazdym aspekcie. Tylko o tych kapelach nikt nie uslyszy, a nad eimh beda sie spuszczac nieoswiecone dzieciaki myslac 'jakie to zue i shatan' xd

A gdzieś mówią, że grają "metal"? Bo wybacz, ale nie zauważyłem. Jak gitara idzie na overdrive to nie zawsze grany jest "metal", wiesz? Wkurza mnie takie gadanie :/

I kolejna sprawa, nie przepadam za EIMH, zresztą, szczerze powiedziawszy ich muzyka dla mnie jest bardzo niskich lotów i wciąż nie mogę wyjść z podziwu, że osiągnęli taki sukces, bo to jest sukces.

I nie widzę NIC złego w zarabianiu na graniu, ba! moim zdaniem nic ważniejszego w życiu jak żyć z tego co się kocha robić.

[wuj Bat]

Jeszcze nie mogę nie dodać, że powinno się z kapelą starać dotrzeć do jak największej liczby odbiorców: czy koncertami, czy promocją w mediach, skandalami. (Zakładamy, że mamy materiał i przy nim nie mieszamy). Celowe zamykanie się w jakimś undergroundzie kojarzy mie się z kolesiami co maja 15W combo i struny z gitary od dziadka.

[Stivo2005]

Bat combo 15W, to już jakiś wynalazek!

Defil Kosmos (jedyna Tru PRL Gitara) -> Przewód 25m (koniecznie DIN!) -> Koda Death Metal -> Eltron 100 -> Unitra Regent!!!

TAK SIĘ GRA PRAWDZIWY UNDERGROUND!

[czerez]

Moze i jakas kase z tego teraz maja, ale kto bedzie pamietal o nich za 5 czy 10 lat?

się przyjęło a zrobione tylko dla kasy

[pivo]

In what universe to nie jest metal?

[wuj Bat]

Czerez - podbijam:

[Jakub0765]

Braki w umiejetnosciach nadrobic skandalami... ale czy to dobra droga?

Bardzo dobra, krótka i efektywna. Często jedyna.

O kapelach z undergroundu nikt generalne nie wie, nie mówiąc, żeby ktoś o nich pamiętał.
Najlepiej grać sobie tylko w głowie. Nie ma większego undergroundu.

no jeśli rozumieć by underground przez klepanie kawałków w guitar pro i nie wychodzenie z tą nutą poza ściany swojego pokoju to może i masz rację ale jeśli komuś coś takiego też daje radochę? c'mon, nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem ale ująłeś to w taki sposób jakoby muzyka z założenia miała być zrobiona w taki sposób by łyknęła ją jak największa ilość osób. Gdyby tak na prawdę było to nie wiem czy moglibyśmy słuchać sobie dzisiaj Jazzu, grindcore'u, death metalu czy progresywnego rockowego (tudzież metalowego) grania. Bo co by nie mówić są to gatunki, które przemawiają do węższego grona odbiorców.

a pomijając ten fakt i kończąc lekki offtop z mojej strony to imho EIMH - najniższa półka, nie ma nawet drobnego aspektu w ich nucie który by do mnie przemówił, skrajne gówno. Dodatkowo strasznie wkurwia mnie to, że będą grali na blitzkriegu, nie pasują tam, zbyt duży rozrzut... i jak pomyślę, że zazwyczaj grały takie kapele jak Marduk czy Krisiun to krew mnie zalewa... Mogę im jedynie pogratulować tego, że osiągnęli to o czym pewnie spora część z nas marzy - grać i zarabiać na tym, jednak na tym mój podziw dla nich się kończy. I kończąc podkreślam, to tylko moje zdanie, nie musicie się z nim zgadzać, nie musimy zaczynać z tego flejma żadnego. Piszę to bo zauważyłem, że coraz częściej na ss. są spiny.

[slayer-66669999]

Nie wydaje mi sie, zeby Slayer mial nie wiadomo jak duzo tej kasy. Z tego co pisalo w "bez litosci", to koszty sadowe rozpraw zjadly prawie cala kase. Nie wiem czemu wszystko tak wyolbrzymiacie... Jak kapela dobrze gra, to wczesniej, czy pozniej wyplynie i wcale nie musi sie to dziac przez sztuczne wywolywanie skandali. I macie racje, ze nigdzie nie jest powiedziane, ze to jest metal, ale dla motlochu wlasnie takie bedzie pierwsze skojarzenie. Dobra muzyka zawsze sie przebija, wczesniej czy pozniej niezaleznie od promocji. Zaraz pewnie stwierdzicie, ze jestem przeciwko promocji... xd W kazdym razie uwazam, ze lepiej miec fanow, ktorzy czuja klimaty (obojetnie jaki by to nie byl gatunek) niz takich 'o ale fajnie graja', a dwa miesiace pozniej 'jak to sie nazywalo... nie pamietam'.

Slayer skonczyl sie na Kill'em all;p

[Jakub0765]

no z tym slayerem co nie ma kasy to przesadziłeś jednak...

[Stivo2005]

Dobra muzyka zawsze sie przebija, wczesniej czy pozniej niezaleznie od promocji.

Wybacz, ale bardziej naiwnego tekstu dawno nie słyszałem. Znam kilka serio dobrych kapel które nigdy się nie wybiły, a grali często nie krótko. To przykre, ale muzyka sama w sobie, jako utwory BARDZO rzadko przebije się bez promocji często środkami nie koniecznie "artystycznymi".

[matisq]

A ja wiem czemu ludzie tego słuchają. Bo dla przeciętnego Kowalskiego pojęcie metalcore/deathcore/crabcore/shitcore czy coś tam innego nic nie znaczy. Jasne że jest 100 lepszych kapel niż ci młodzi kolesie (Drown My Day na ten przykład).
Jakie było moje zdziwienie gdy po obejrzeniu tych gości z EIMH Kora powiedziała "czekałam na was całe życie". Widać ona nie ma pojęcia o undergroundzie i tego co się tam muzycznie dzieje. A tu pojawia się taki EIMH i wszyscy nagle myślą "O jaki zajebisty nowy gatunek muzyczny!". Moim zdaniem mieli fuksa i tyle. Wokal mają cienki, muzę mają cienką, crabcorowe wstawki wołają o pomstę do nieba ale mają swoje 5 minut i tyle. Za rok nikt o nich nie będzie pamiętał.

No i mają co chcieli - wszyscy o nich gadają, nawet kurwa my
Acha i najważniejsze: oczywiście że zazdroszczę im jak huj!

[wrobelsparrow]

Mamo, Tato: dziękuję, że zrobiliście mnie w latach 70-tych.

[Jakub0765]

100% true... smutne jak cholera ale kurwa, Elvis gdyby nie buźka, charyzma i skandale związane z jego zachowaniem scenicznym to też chuj by zdziałał... Patrz Bill Haley, imho miał zajebiste utwory ale niestety średnio wyględny był, raczej sztywny na scenie no i nie wybił się tak jak Elvis.. a był ciut przed nim i wg. historii to on powinien być nazwany królem Rock'a. Rzeczywistość nie jest aksamitna, face it.