Autor Wątek: Anatomia Hiciorów  (Przeczytany 14017 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Anatomia Hiciorów
« Odpowiedź #75 23 Gru, 2011, 20:33:02 »
No i zaraz wjedziemy na temat komponowanie na wyczucie vs świadome konstruowanie z klocków lego, tzn skal itp ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Odp: Anatomia Hiciorów
« Odpowiedź #76 23 Gru, 2011, 20:33:44 »
Z "autoplagiatów", o ile można to tak określić, zawsze lubiłem za nie Stratovariusa (a co!). Mam wrażenie, że Tolkki często komponując jakiś nowy, duży kawałek używał do niego melodie/riffy z różnych starszych, pomniejszych. Co prawda raczej nie wewnątrz jednego albumu, no ale i tak JA przez to, że to jeden zespół, traktowałem to bardziej na zasadach jak w muzyce soundtrackowej, której słuchałem na potęgę zanim zainteresowałem się rockiem/metalem. Jak ktoś nie ogarnia o co mi chodzi, to załóżmy, że jak na każdą grę przypada z 50-100 zupełnie niezależnych utworów, to melodii zaledwie z 10-15 (te liczby teraz z dupy wyciągam, jedynie chce pokazać o co chodzi), tylko są aranżowane/wplatane na milion różnych sposobów (czasem nawet po kilka do jednego kawałka), powiązane odpowiednio z pewnymi elementami gry. Kiedyś swoją drogą sobie umyśliłem, że gdybym stworzył jakiś swój autorski album, to też bym tak zrobił, że np ileś tam kawałków (melodii) by składało się na album, + ostatni, najbardziej odpierdolony i przekombinowany kompozycyjnie kawałek będący finałem albumu, byłby swoistym medleyem, podsumowaniem całości. W zależności od typu granej muzy to mogłoby być fajne :) Choć pewnie nie jeden zespół coś takiego już zrobił i nie odkryłem Ameryki :D

Nightwish zrobił coś takiego na ostatniej płycie - konkretnie wyszło:)

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Odp: Anatomia Hiciorów
« Odpowiedź #77 24 Gru, 2011, 00:29:06 »
Był jakiś czas temu taki gość Andrew W.K. W mediach znany z jednej piosenki - "Party Hard", ale nagrał cały album. Tylko że każda piosenka na albumie brzmiała bardzo podobnie do tej jednej ;] Zresztą sam Andrzej śmiał się, że wymyślił jedną fajną melodię i tak mu wpadła do głowy, że cały album na niej zrobił. Tam są jakieś wariacje, ale ogólnie to wszystko brzmi bardzo podobnie :)

Nine Inch Nails też mieli wracającą melodię. Czy to jako refren czy gdzieś na outro. W towarzystwie np. innego riffu na basie taka melodia nabierała innego klimatu, więc niekoniecznie każdy to słyszał. Ale patent fajny. Już nawet nie tylko w kwestii "hiciora", ale jako takie spoiwo całego materiału.

Znowuż na ciekawy autoplagiat "hiciorowy" wpadł np. zespół Mansun, który na albumach często miał fajne, rozbudowane kompozycje a do radia robili lajtowy rockpop. "Hiciorowość" polega na tym, że debiutując zrobili bardzo chwytliwy kawałek z zapadającą w pamięć melodią (na brytyjskim MTV tłukli go w kółko swego czasu), więc żeby wykorzystać sukces i nie męczyć się zbytnio, w prawie każdym następnym singlu również była ta melodia :)

Offline wrobelsparrow

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 749
  • "Where can you go from there? Where?"
Odp: Anatomia Hiciorów
« Odpowiedź #78 24 Gru, 2011, 00:39:12 »

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Odp: Anatomia Hiciorów
« Odpowiedź #79 24 Gru, 2011, 01:00:43 »

Przemek ma zdaje się na myśli anatomię pieśni określanych jako lub ;D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog