Autor Wątek: Anatomia Hiciorów  (Przeczytany 14041 razy)

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Odp: Anatomia Hiciorów
« Odpowiedź #75 24 Gru, 2011, 00:29:06 »
Był jakiś czas temu taki gość Andrew W.K. W mediach znany z jednej piosenki - "Party Hard", ale nagrał cały album. Tylko że każda piosenka na albumie brzmiała bardzo podobnie do tej jednej ;] Zresztą sam Andrzej śmiał się, że wymyślił jedną fajną melodię i tak mu wpadła do głowy, że cały album na niej zrobił. Tam są jakieś wariacje, ale ogólnie to wszystko brzmi bardzo podobnie :)

Nine Inch Nails też mieli wracającą melodię. Czy to jako refren czy gdzieś na outro. W towarzystwie np. innego riffu na basie taka melodia nabierała innego klimatu, więc niekoniecznie każdy to słyszał. Ale patent fajny. Już nawet nie tylko w kwestii "hiciora", ale jako takie spoiwo całego materiału.

Znowuż na ciekawy autoplagiat "hiciorowy" wpadł np. zespół Mansun, który na albumach często miał fajne, rozbudowane kompozycje a do radia robili lajtowy rockpop. "Hiciorowość" polega na tym, że debiutując zrobili bardzo chwytliwy kawałek z zapadającą w pamięć melodią (na brytyjskim MTV tłukli go w kółko swego czasu), więc żeby wykorzystać sukces i nie męczyć się zbytnio, w prawie każdym następnym singlu również była ta melodia :)