Witam,
szukam przetwornika pod most do Ibaneza RG7421(lipa, klon i palisander).
W pierwszej kolejności zawiesiłem oko na rozwiązaniach dla gitar lipowych typowych tj. na Dimarzio D-Sonic i Crunch Lab.
Mam ten problem, ze nie miałem i wątpliwe, abym w przyszłości miał możliwość ich ogrania. Crunch Laba słyszałem parę miesięcy temu pod łapami Pietruchy. Wiem, że na jego brzmienie wpływa bardzo wiele elementów całego toru elektroakustycznego i trudno wyciągać na podstawie tego wniosków o samym pickupie, ale brzmienie to cechowały punch, dużo moc mimo stosunkowo małego gainu i bardzo fajny moment ataku przy PMach.
Gram sporo różnorakich, tłumionych na mostku rytmów kawaleryjskich, więc dosyć mocno mi zależy na ładnie brzmiącym momencie ataku(pod tym względem najbardziej mi się podoba chrupnięcie Gibsonów Explorerów i Flying V). Oprócz tego w stronę D-Sonic lub Crunch Lab zwracają mnie również słupki na stronie Dimarzio(tak, wiem, że należy do nich podejść ze sporym dystansem). Jestem człowiekiem, któremu nie przeszkadza jeżeli brzmienie delikatnie muli, tymczasem nie jestem w stanie znieść siary.
Tym co przede wszystkim chciałbym osiągnąć ta wymianą jest uzyskanie silnego i masywnego, ale jednocześnie czytelnego i w miarę możliwości zwartego dołu(głębokie, ryczące powerchordy i pełne, chunky PMy).
Odnośnie Crunch Laba trudno o opinie, tymczasem odnośnie D-Sonic opinie są bardzo różne. Wielu osobom się podoba, inne uważają go za płasko brzmiącego, sztucznego, przekompresowanego, pojawiły się nawet zarzuty siarzenia.
Parę razy napotkałem opinie, że ToneZone jest jeszcze ciemniejszy niż D-Sonic. Może to byłoby właściwe rozwiązanie?
Generalnie wolę sygnał mocniejszy niż słabszy, żeby nie musieć naużywać gałki gain.
Za wszelkie opinie(najlepiej pochodzące z osobistego kontaktu z pickupem) i sugestie z góry dzięki.
EDIT: Walnąłem trochę długą wypowiedź, więc powyszczególniałem podkreśleniami co istotniejsze sprawy.