Autor Wątek: Śpiew plus gitara - jak ćwiczyć by zaliczyć?  (Przeczytany 20299 razy)

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300

Żartuję sobie, ale to tak naprawdę nie żart. Wokalista nam wyjechał do korporacyjnego obozu pracy za granicę, mamy niby zastępcę, ale byłoby fajnie nauczyć się jednocześnie śpiewać i grać - żeby nie marnować prób, gdzie nie ma wokalu, żeby dołożyć drugi głos, etc...

Dla mnie to temat do tej pory nieogarnialny, ale chcę spróbować. Ogólnie - coś tam słyszę, dźwięki wydobywam i chyba wiem kiedy są obok, a kiedy ok, ręka na gitarze ustawiona i krzywdy se nią nie zrobię. Ale żeby jednocześnie zagrać i zaśpiewać - ni w ząb. Nie miałem etapu harcerskiego, od razu grałem dż-dż i nigdy nie śpiewałem :(

Rudy śpiewa, Knopfler śpiewa, to i my możemy ;) Od czego zacząć ćwiczenia?


Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
Od czego zacząć ćwiczenia?
t.love - jest super ;)
tak serio to najlepiej się uczyć od prostych piosenek, łatwiej się śpiewa do prostych rytmów
i always go full retard

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
Ja od niedawna też się wziąłem za obie te rzeczy naraz. Wiadomo, jak gra się akordami w stałym, prostym rytmie to nie jest wielki problem, gorzej gdy jakieś zmiany są. Osobiście rozkminiłem coś takiego (nie wiem czy to poprawne, ale dla mnie działa), że trzeba mieć dobrze opanowany tekst i wiedzieć który dźwięk jest grany przy danej sylabie. Albo sobie to rozpisać nawet (ja tak nie zrobię, bo jestem leń, ale można). Wtedy gdy mam coś trochę bardziej skomplikowanego (tzn. skomplikowanego dla mnie, a nie tak ogólnie;)) to wiem przy którym dźwięku gitary zaczynam daną sylabę śpiewać, przy którym kończę, zaczynam następną itd.. Ale oczywiście trzeba to jeszcze żmudnie poćwiczyć, a przy bardziej złożonych riffach najlepiej zacząć w trybie slow-mo ;)

Jeszcze wpadłem na kilka takich "sztuczek" przy pisaniu utworów. Np. gdy gitara jest gęsto to na wokalu lepiej śpiewać długie dźwięki. Lepiej się tak śpiewa, a i kontrast dobry. Albo żeby np. w zwrotkach gitara była grana oszczędniej, bo robi to więcej miejsca na wokal i też śpiewa się lepiej/łatwiej ;) Zresztą tak robią nawet kapele, w których są osobno wokalista i gitarzysta, tylko wcześniej nie zwracałem uwagi.

Pewnie niewiele poradziłem, bo niedawno zacząłem, więc również czekam aż ktoś coś mądrzejszego napisze :D

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 756
self dobrze napisał o "sztuczkach". Tak trzeba robić i powtarzać numery, aż zostaną zakodowane w podświadomości. Wtedy jest fajowe zjawisko, że śpiewasz / drzesz ryło i patrzysz na ręce, a samo się gra. I jesteś Hetfieldem.

Bacio - w poprzedniej kapeli (i pewnie w następnej) wokal/gitara.
Paczki z głów!

Offline Wybielacz666

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 287
  • mam paliwo razy sto, suki
    • growl'n'roll, baby!
teraz w kapelce nie dość, że gram na basie to jeszcze wokaluję razem z gitarzystą no i czasem wydaje się, że ni chuja nie da rady ogarnąć naraz. Ale to po prostu kwestia poćwiczenia w ślimaczym tempie gdzie jaki dźwięk się znajduję, że tę sylabę śpiewam wtedy, jak na gitarce zagram tutaj i tak nuta po nucie (choć to dla bardziej skomplikowanych partii, gdzie wokal rytmicznie się nie zgadza z gitarką). i w końcu zawsze wychodzi, a za każdym kolejnym jest trochę łatwiej. ;)
do widzenia.

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Dobry temat. Też mnie wkurwia że tylko chryzantemy złociste potrafię zagrać i zaśpiewać, a Nothing else matters już nie chuja, a bez tego nie zaliczysz.

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Dla mnie najważniejszy jest odsłuch. Jeśli słysze siebie i słysze gitare to gram równo. Gdy mam słaby odsłuch wokalu to próbuje się przekrzyczeć i w głowie nie mam gitary. Kwestia wprawy. Zazwyczaj układa się wokal do riffów w taki sposób zeby było wygodnie akcentować i zarazem grać.

Offline Thoth

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 434
  • Król djentu i chujowych piosenek
Ja nauczam się zajebiście wiesło grać do danego kawałka. Później dobrze tekst trzeba ogarnąć. Na próbie poogarniać wszystko razem. I jestem Hetfieldem ;)
Koko dżambo i do przodu!

https://www.facebook.com/elinband/

Offline Zbir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 319
A ja mam naturalny dar - kilka razy pogram i mogę śpiewać i grać jednocześnie :D .




Szkoda tylko że o ile gitara ok - to wokalu za chuja nie dźwigniecie - out of tune także wrodzony xD

Offline mondomg

  • Uroczy Troll Maruda
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 293
    • mondomg blog
Mi pomagało nauczenie się tylko śpiewać dany numer, kompletnie bez grania, a potem dołożenie gitary. W obecnej stylistyce - nie do przejścia.

Offline deathtom

  • Gaduła
  • Wiadomości: 281
A ja uczę się perfekcyjnie każdego kawałka, gram go z "zamknietymi oczami", nad głowa ala Zakk Wylde :D i wtedy staram się zapamiętać jak słowa dokładnie idą z gitarą, od lat tak robie, zadanie pracochlonne, ale jak raz zaskoczy, to juz potem się umi :) presja na koncertach najbardziej tego uczy ;p

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Ma ktoś coś takiego, że nie potrafi oddzielić uwagi jakoś tak, że gdy próbuje śpiewać i grać, to musi dokładnie to samo na raz? W senie, nie może być (zbytniej) różnicy pomiędzy tym, co jest grane i co śpiewane (zwłaszcza w melodii i w kluczowych miejscach rytmu bicia i akcentowań w słowach), inaczej chuj z tego wychodzi? Pewnie da się wytrenować (zwłaszcza dziętowcowm polirytmicznym i w ogóle), ale kurwa jak?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline deathtom

  • Gaduła
  • Wiadomości: 281
Wszystkiego sie idzie nauczyc jak sie chce. Ja osobiscie nie ulatwiam sobie az tak bardzo zeby ukladac melodie konkretnie pod riff. Dobrze jest np zaspiewać sobie Pantera-Walk, tam riff i slowa ida zupelnie inaczej, ale da sie wychwycic kiedy co nalezy spiewać.

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
Dzięki za wszelkie hinty. Wniosek jest jeden - poza nielicznymi przypadkami, żeby choć odrobinę pośpiewać, trzeba bardzo dużo ćwiczyć.

Spróbowałem na sucho - masakra. Wszystkie inne wartości niż bździąg-bździąg, z góry na dół po strunach poszły się jebutać. Co tam gdzieś "doaranżowałem", zmieniłem kostkowanie na bardziej akcentowane, sprytniejsze - nie dało się uciągnąć przy jednoczesnym śpiewaniu. Najlepiej faktycznie wychodziły te numery które wryły się w mózg najtrwalej, bo ćwiczone były od kilku lat... Coś czuję, że element pamięciowy tej zabawy jest nieunikniony.

A jak mi mówili kiedyś: "utwór musi się grać sam, a ty tylko śpiewaj" to nie wierzyłem :facepalm:

Ciekawe co będzie w następnym etapie, jak się zamknę w salce i zacznę śpiewać do metronomu i mikrofonu :D

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 588
  • Biegnę ci wpierdolić.
W moim przypadku jest podobnie, czyli ogrywanie do urzygu kawałka, tak, że ręce już same grają, a dopiero potem dołożenie wokalu. W ogóle, pierwszym kawałkiem, który tak ogarnąłem było Seek and Destroy Metalliki :D polecam, bo na partiach "śpiewanych" gra się totalne prostactwo, jakieś puste czy cuś.

Offline deathtom

  • Gaduła
  • Wiadomości: 281
Taki kawałek to chyba każdy zagra i zaśpiewa :) zadnej filozofi. Sprobujcie Walk Pantery :)

Offline OfensywnyRondel

  • Gaduła
  • Wiadomości: 412
  • podstępny wysłannik kalafiora
nie lubie placki

bandit112

  • Gość
Ja też próbowałem. PRZEJEBANE. A wiecie co jest najgorsze? Że ktoś, kto nie grał nigdy na gitarze (albo po prostu dziewczyny) myślą że to wychodzi samo z siebie. Bo jak masz głos i umiesz grać to możesz to niby łatwo połączyć - niestety tak nie jest. Trzeba dużo ćwiczeń, żeby potem usłyszeć "nic wielkiego" "dużo ludzi tak potrafi".


Spoiler

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Hyhy, to ty gościa z Necrophagist nie widziałeś w akcji ;P U nich jeden riff jest bardziej skomplikowany niż cała dyskografia Metalicy.
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Ja też próbowałem. PRZEJEBANE. A wiecie co jest najgorsze? Że ktoś, kto nie grał nigdy na gitarze (albo po prostu dziewczyny) myślą że to wychodzi samo z siebie. Bo jak masz głos i umiesz grać to możesz to niby łatwo połączyć - niestety tak nie jest. Trzeba dużo ćwiczeń, żeby potem usłyszeć "nic wielkiego" "dużo ludzi tak potrafi".


Spoiler
A ja właśnie mam inne spostrzeżenie. Są osoby którym to wychodzi łatwo i całkiem naturalnie, bez specjalnych ćwiczeń. Jedni mają tą koordynację, inni nie.

bandit112

  • Gość
Za wokal szczerze mówiąc chętnie bym się wziął, ale osobno ;) Więc w sumie sensu nie widzę. Chyba że tylko do nagrań bez koncertowania :D

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
Ja poprostu próbuje na pałę, aż się uda :P W locie jakoś sam się orientuje w punktach odniesienia wokal-gitara.

Offline freakguitar

  • Gaduła
  • Wiadomości: 120
    • Wielki Naćpany Wilk
Hmm praktycznie podchodząc to mózg gitarzysty nie jest wyćwiczony w wykonywaniu tych dwóch niezależnych operacji.
1. Skupić się tylko na jednej - śpiewając myślisz co grasz - skupiając się na śpiewie zapominasz że Twoje ręce grają
2. Nauczyć się partię gitary - wokal intuicyjnie dołożysz - a progi na gryfie są bezwzględne
3. Ja zaczynałem od nucenia - najpierw opanować to co intuicyjne/muzykalne i naturalne
4. Jak można sie skupiać na początku na idealnym wyśpiewaniu tekstu - najlepiej się tym nie przejmować i śpiewać 'coś na kształt'

można zacząć od grania dż dż dż na dwóch power chordach i nucić coś melodyjnego - ogólem jest to bardzo fajne i rajające, polecam poogloądać akerfeldta - w ogóle nie myśli o gitarze gdy śpiewa - tak to wygląda. To jest coś w stylu odpalasz silnik z gitarą i wiesz, że nie zgaśnie dajesz mu jechać gdzie chce - na pewno mieliście tak, że nie mogliście sobie czegoś przypomnieć i potem za 30 minut nagle samo się przypomina - dlaczego? bo mózg włączył wyszukiwarkę, któa działała podświadomie - do tego stanu można doprowadzić granie.
Im więcej gratów tym większe prawdopodobieństwo, że coś się zepsuje.
A im mniej progów tym lepszy dostęp do wyższych pozycji.

Offline Rachet

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 368
  • Meteoblitzkrieg begins
Czyli w skrócie: żeby być zajebistym trzeba być zajebistym. Tylko jedni się z tym rodzą, inni muszą wyharować. Jak w życiu ;)
Wszystko ustabilizowane w najświętszy chuj!

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
cholera wydrukowałem sobie nasze teksty i próbuje...
myślałem, że skoro teksty rymowane, a nie śpiewane więc będzie łatwiej - BULLSHIT!
tyle tekstu, że język się plącze, a tu jeszcze grać trzeba - SIC!
idę w kąt płakać ;(
i always go full retard

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
3 Odpowiedzi
6537 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Sty, 2009, 07:42:52
wysłana przez nikt
25 Odpowiedzi
18815 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 29 Sty, 2011, 23:55:41
wysłana przez Bjørn
11 Odpowiedzi
24673 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 26 Lut, 2015, 07:55:03
wysłana przez escape_artist
5 Odpowiedzi
6125 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Kwi, 2013, 15:44:40
wysłana przez grz_ost
29 Odpowiedzi
12473 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Sie, 2013, 11:59:04
wysłana przez lwronk