Co do promocji ciężkiej muzy to ja jestem zdania, że udział w takim programie jak największej ilości kapel grających mocną muzę to transakcja wiązana - pojawia się jedna kapela, druga, trzecia - ludzie zaczynają poszukiwać, pomyślą sobie "Aha, nawet fajnie grają" i zaczyna się od YT, szukają wybranej kapeli, potem trafiają na inne - co mądrzejsi kupią płytę, lub zainteresowanie kapelą pozwoli na nagranie albumu.
Nie mam nic do pokazywania się kapel metalowych w TV, ale uważam, że akurat takie konkursy to nie jest dla nich zbyt dobre miejsce. Raz - czy tego chcą, czy nie, mnóstwo osób będzie im miało za złe, że wystąpili w takim programie (przyznam się bez bicia, że ja też nie byłbym zachwycony, gdyby jakaś kapela, którą lubię pokazała się np. w MBTM), dwa - ludzie oglądający takowe show to najczęściej małolaty, których gust muzyczny ukształtuje się dopiero za wiele, wiele lat, tak więc nie wierzę, że zdołają stworzyć takim kapelom wierny i zdyscyplinowany fanbase.
W naszym kraju niestety nie jest łatwo zaistnieć grając taką a nie inna muzę - na pewno nie trafi się na 1 miejsce w RMFce - trzeba zaczynać od dołu - koncerty, klipy, pokazanie się w TV - chocażby kurwa w Mam Talent.
Ale czemu miałoby być łatwo? Czy zależy nam na tym, żeby jak grzyby po deszczu wybijały się same przypadkowe grupy? Przesiew gwarancją jakości, zresztą tyczy się to wszystkich gatunków. Bycie zawodowym muzykiem to praca jak każda inna - godziny ćwiczeń, nagrania, koncerty, załatwianie spraw związanych z organizacją tego wszystkiego, zbyt wiele ludzi ciągle o tym zapomina. Nie życzę nikomu źle, ale w jaki sposób ktoś ma zrobić karierę poświęcając muzyce np. 4 godziny tygodniowo, podczas gdy osoby uprawiające "normalne" zawody są zmuszone ciężko zapierdalać na pełnym etacie żeby coś osiągnąć? Do sukcesów można dojść tylko ciężką pracą. Oczywiście należy też pamiętać iż życie nie jest sprawiedliwe i nie każdy ma warunki, żeby taką karierę zrobić - brak czasu związany z samym zarabianiem na życie, dzieci, etc. ale tak zawsze było i będzie.
@Harbinger nie bardzo rozumiem o co się przypierdalasz - odpowiedz mi ilu "wykonawców" z tego typu programów zapamiętałeś??? Taki ktoś wygrywa program i co - i śpiewa to co mu napiszą i pokażą jak zaśpiewać bo tak ma w kontrakcie. Dlatego nie chodzi mi o to żeby wygrywać, chodzi o to żeby się pokazać - tych których to zainteresuje sięgną dalej i dalej i dalej........
Sądzę, że prawdopodobieństwo pozyskania wiernych fanów metalu za pomocą takich show jest bardzo niskie, ale cóż - czy mam rację, ostatecznie pokaże czas.
No sory, ale na tym polega radio i TV. One, aby im się biznes zwracał, musza starać się trafiać w jak najszersze gusta, głównie albo w gówniarzy, którzy jarają się metą i mają orgazm, że w ogóle jakaś stacja ich puszcza, oraz którzy będąc (kinder)"metalami" jarają się Bobem Marleyem, albo w podstarzałych ludzików bez wyraźnie określonego własnego gustu muzycznego, ale za to chcących być kul i trendi i słuchających tego, co "modne i młodzieżowe" zamiast "złotych przebojów", czyli takich, którym wciśniesz nawet najgorsze gówno, którego poza nimi za pośrednictwem tego radia nikt tak naprawdę nie słucha.
Niekoniecznie. Stworzenie stacji dla jakiejkolwiek sporej niszy powinno zagwarantować popyt i wiernych fanów, inną sprawą jest, że zarobi na tym tylko ten, kto będzie pierwszy - dopóki nawet duża nisza pozostanie niszą, nie będzie miejsca dla konkurencji.
Na zachodzie mają przede wszystkim więcej ludzi, pomijając większą kasę, więc mogą sobie pozwolić na milion niekodowanych stacji w TV i radiu, każda spersonalizowana pod jakąś konkretną gałąź jakiegoś gatunku, z których to mógłbyś poznawać nowości w interesującej cię scenie.
Bo nie mają takiej skali biurokracji i wynikającej z niej korupcji. Nawet jeżeli w Polsce znaleźliby się inwestorzy, to nie wiadomo, czy pojebana KRRiT zechciałaby łaskawie wydać im koncesje (oczywiście po daniu w łapę), czy też odmówiłaby, gdyż godziłoby to w interesy medialnego kartelu. Tak jak w przypadku ZAIKS i ZPAV, tak i ta instytucja obsadzona jest powiązaną z polityką nomenklaturą z wszelkimi znamionami mafii, zresztą, co ja będę pisać - chyba wszyscy pamiętają aferę Rywina.