No sek w tym, ze aktualnie z kapela gramy "po cichu" prosto w mikser. Docelowo tak tez i koncerty maja byc grane. iPad niby jest OK ale za cholere nie moge na nim osiagnac takiego brzmienia, jakie bym chcial.
To nie jest żaden sęk. Kwestia znalezienia symulacji paki, która skieruje Cię brzmieniowo tam, gdzie Ci się widzi. Być może to żmudny proces, ale jak najbardziej do zrealizowania. I gdzie lepiej, jeśli nie z fractalowymi symulacjami? Ja już AX8 nie mam, bo to sprzęt dla profesjonalistów, a nie dla garażowych kabareciarzy (w sensie - za dużo kosztuje, by być zabawką, ale gdyby było mnie stać, na pewno by sobie tu do mnie mrugał).
Ot, kup sobie jakiegokolwiek Fractala
Nie ma drugiego takiego urządzenia, na Kemperze znajdziesz podobną jakość brzmienia i zgodność między tym, co pod ręką, a co w głośniku, ale tu niestety obowiązuje święta zasada shit-in = shit out, czyli jeśli ktoś zrobi gówniany profil, to nie wyciśniesz z niego wiele (ergo - to loteria; znajdziesz profile zachwycające, zapewne w niedoborze, oraz ogrom profili gównianych).
Przyczaj się na używanego AXE FX II - jeśli z jakichkolwiek względów Ci nie będzie odpowiadał - nie wierzę, byś dużo stracił przy odsprzedaży. AX8 miało 2 gości na gitarowych gratach ostatnio, cena 7300, bodajże. Pamiętaj tylko, że ten skurwiel nie przełącza płynnie presetów