Autor Wątek: NAGD LAG T66DCE  (Przeczytany 9489 razy)

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
NAGD LAG T66DCE
« 17 Maj, 2011, 18:26:44 »
GAS na akustyka rozpoczął się już początkiem listopada. Niczego nie świadomy, ukradłem album Pride & Glory pod tym samym tytułem i zacząłem zagłebiać się w jego 14 (+ 5 bonusowych) kawałków utrzymanych w klimacie Hęwi Mętalowo Kantrowych. Gas właściwy rozpoczął się od następujących wałków:





Powyższy album zakupiłem niesiony jego zajebistością, mało tego, podpisany przez Zaczątko i spółkę dnia, któregośtam marca chyba, albo kwietnia, nie wiem nie pamiętam, w Warszawie w roku 2011.

Niedługo potem, poznałem Porcupine Tree, zaraz potem kolejny album spod ręki Zaczątka, mianowicie Book of Shadows. Poraz kolejny doświadczyłem akustycznego objawienia:






To, i jeszcze więcej, przyczyniło się do tego iż zapragnąłem posiąść gitarę akustyczną i próbować swoich sił jako bard.

Zacząłem więc mozolnie zbierać pieniążki, odmawiałem sobie prawie wszystkiego, każde pieniążki, które dostawałem, leżały będąc prawie nietykalnymi na moment gdy będą mogły być wydane na ten jakże szczytny cel. Zacząłem nawet oferować nauki gry dla początkujących, trafny pomysł, na ten moment mam 3 osoby które dają mi w sumie 50 zł tygodniowo.

Jak zwykle bywa z takimi planami, wszystko strzelił jasny chuj (tu DR neon orange 11-50 i Gibsony Brite Wires o takiejżsamej rozmiarówce + miljon kostkuf na taniestruny.pl, tu 6 metrów kabla klotz za 9 zł za metr), kasa jakimś magicznym sposobem uleciała. I czekałbym dużo dłużej, gdyby nie ten fart, że orange zadzwoniło do mnie z propozycją wciśnięcia mi nowego telefonu i przedłużenia umowy. Niewiele myśląc, wziąłem Nokię N8 bo droga. Wziąłem (znaczy Krzysiu wziął ;) ) za 500 złotych polskich, sprzedałem za 1130, Krzysiowi oddałem pół patola, które na nokię wyłożył i tym sposobem miałem coś około 700 zł. Oczywiście nie obyło się bez jeszcze dodatkowego dofinansowania i krótkiego zbierania, i takim sposobem 1 kwietnia 2011 w Krakowskim saloniku RNR zakupiłem specjalnie na moje życzenie sprowadzoną T66DCE (przywieźli mi jeszcze T66DC bez piezo, bo w sumie piezo nie chciałem, ale ta z piezo lepiej brzmiała więc ją wybrałem). Świeżutka, jeszcze nieodpakowana z pudeła zanim nie przyszedłem po nią, z przezajebistymi strunami Elixira, drogimi w kutas, powędrowała ze mną do domu.

PORN TIME!!!!!!1










Jak dorwe dobry aparat to machnę jakieś bardziej sexy ;)

Tu jest oczywiście miejsce na to, że wioseło się prezentuje zajebiście, foty tego nie oddają i całe to pierdolenie, które bądź co bądź jest prawdą. Ten miodowy mahoń w słońcu tak około godziny 19 jest poprostu orgazmiczny.

Rzec należy teraz parę słów o stronie manualnej wioseła. Jest to definitywnie najwygodniejsza gitara akustyczna w tej klasie cenowej jaką dane mi było macać. Takaminy około tysiąca się nie umywają. Struny chodzą mięciutko jak marzenie, kiedy jeszcze było nowiutkie, ślizgały się pod palcami znacznie uprzyjemniając granie, sprawiały wrażenie nasączonych jakimś płynem. Teraz gdy już trochę były poużywane, nie sprawiają wrażenia ''mokrych'', ale wciąż są miękkie i palce nie mają problemów z szorstkimi odcinkami. Tu naprawdę duże brawa należą się ludziom z Elixira. Zdecydowanie warto wydać te osiem dych na te struny, tak też będę robił, rzadziej, a lepiej.

Gryf nie należy do cieniutkich wyścigówek, do których sobie większość z was upodobała rączki głaskając z uwielbieniem swoje Ibaneziątka. Ma fajny, miękko zaokrąglony profil, aczkolwiek ze znaną Gibsonowską LAGą od płotu nie ma za wiele wspólnego. Coś takiego pośredniego, nieco grubsze od Slim Tappera w moim LP Prophecy, ale równie wygodne.

Wszystko funkcjonuje gładko i bez większych oporów, akcja jest stosunkowo niska i nie trzeba dociskać na miljon metrów żeby wydobyć dźwięk, a też co za tym idzie nie trzeba naciskać na gwałt, wżynając sobie struny w palce.

Osprzęcik tera będzie. Klucze trzymają strój wzorowo, wioseło przejechało do francji w bagażniku autobusu zapakowane w miękki usztywniany gigbag, po wypakowaniu było komplitli plejelbyl i in tjun. Oba siodełka są grafitowe, piezo chodzi jak ma chodzić, całkiem spoko, ale jak już bodajże Wróbel powiedział, piezo to nie to :P Pewnie w jakiejś przyszłości zainwestuje w pikapa magnetycznego do otworowego. Narazie mi to niepoczebne więc nie będę się nad tym dłużej rozwodzić, jedynie powiem, że mnie cieszy przycisk mute na preampie i to jak to brzmi przepuszczone przez phase90.

No a brzmienie z dechy to jest normalnie bajka. Ta paniusia tak pięknie dzwoni, że ilekroć ją głaskam, banan szczery na twarzy pojawia mje sie. Takaminka (bez elektroniki) za 1k już wcześniej przytoczona tak pięknie nie dzwoni. To jest poprostu poezja. Najbliższa brzmieniem gita, która oferowała taką naturalność to był jakiś Martin za 2k, którego ogrywałem w składzie tak o. Lity top robi swoje, ale i też trzeba na nią uważać bo ponoć bardzo źle znosi wpływ warunków atmosferycznych, w rzeczonym krakowskim rnr właśnie wisi taki t66dc z całą sforą wilków na gryfie, które się zadomowiły w czasie zimy.

Pokusiłem się o parę próbeczek, i o ile jak powszechnie wiadomo, nie oddają tego co się w pudle rezonansowym dzieje, to myślę, że i tak jest nieźle. Gram tu raczej dość przyzwoicie, chyba raczej nie zrażę nikogo :D

Wlacz osadzony player soundcloud

Wlacz osadzony player soundcloud

Wlacz osadzony player soundcloud

Wlacz osadzony player soundcloud


Podsumowując: jestem zadowolony żejapierdolekurwach uj, najlepsza proporcja cena/jakość EWA. Za taką cenę, nic tylko brać. Żadnej lepszej alternatywy nie widzę, rly. Kumpel też poszukiwał akustyka, mówiłem mu, bierz LAGa. To nieeeee, bo jemu się główka nie podoba, a bo markerów nie ma. Też tak gadałem. Ograł i wszystkie uprzedzenia zniknęły od strzała. W piątek jedzie kupić swojego T66A  ;D

Spoiler
« Ostatnia zmiana: 27 Maj, 2011, 23:40:44 wysłana przez mhrok lama »

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #1 17 Maj, 2011, 18:36:38 »
Super gratulacje, też mam w planach akustyka, na pewno wezmę pod uwagę LAGa. GZ!

Offline mateusz.

  • Gaduła
  • Wiadomości: 187
  • Wydobywam specjalne pasmo z 8. struny!
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #2 17 Maj, 2011, 19:50:54 »
Gratuluje, genialna gitarka, najlepszy wybór w tej klasie cenowej, sam miałem taką kupić, ale w końcu zostałem przy gitarach klasycznych ;)

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #3 17 Maj, 2011, 21:02:51 »
3 próbka powoduje że jestem na tak :))
Ssiecie.

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #4 17 Maj, 2011, 21:24:39 »
Mam ten sam model tylko bez elektroniki. O dziwo grał lepiej niż ten z cutway'em! Na prawdę dobra gitarka, praktycznie bez niedoróbek.
return to monke

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #5 17 Maj, 2011, 21:58:15 »
Ja anfortunatli nie miałem możliwości ogarnięcia bez cutawaya, chociaż bardziej preferowałem, aczkolwiek kutasałej sie przydaje ;) Czasem jak chwycę jakiegoś aku bez wycięcia to chce se coś zagrać powyżej 12... WHOOPS! Ni chuja :D

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #6 17 Maj, 2011, 22:07:26 »
Filmiki Zakka też mnie zawsze gasowały na akustyka, ale musiałbym umieć śpiewać żeby się na takiego pokusić. Wesołego NGD man :)
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #7 17 Maj, 2011, 22:24:34 »
NGD w sumie było już ponad miesiąc temu i było wesołe :P długo się do nasmarowania ngd zabierałem :P a śpiewać próbuje coś, tu już niestety zachrypniętego głosu se nie kupie ;P

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #8 17 Maj, 2011, 22:37:28 »
NGD w sumie było już ponad miesiąc temu i było wesołe :P długo się do nasmarowania ngd zabierałem :P a śpiewać próbuje coś, tu już niestety zachrypniętego głosu se nie kupie ;P

Nie? Pij, na 18stkę będzie ładnie zdarty ;)
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline Zbir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 320
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #9 17 Maj, 2011, 23:06:29 »
Ja sobie jakieś 5 dni temu sprawiłem LAG'a T300DCE. Naprawdę fajna gitarka, na sucho gra przyzwoicie, ale dopiero po podłączeniu zaczyna "wypełniać" pomieszczenie. (by the way - zajebiste pickupy i tuner) Narazie trudno mi coś konkretnie napisać - zbyt krótko ją mam - musi się troszkę uleżeć.
Z technicznych rzeczy - stroi znakomicie,(fajny tuner:P), trzyma strój mocno i pewnie :D. Moja sztuka ma 2 niedociągnięcia w drewnie - źle im szpachla poszła czy co :P.

Generalnie z gitary jestem zadowolony. Jutro pierwsza próba "akustycznie" z nowym wiesłem.

Co do różnic pomiędzy T400 a T300, które pewnie wszystkich gryzą.
T400 jest zimna, T300 ciepła i jest macie :P. Mi T400 w ogóle nie przypadła do gustu. T300 nasyca pomieszczenie, T400 jest tak jakby w tle, W T300 dźwięk się leje. W T400 jest taki suchawy? - bardzo klarowny jednocześnie.

Generalnie te gitary nie brzmią jak inne dreadnoughty.
Gitara ma duszę - to jest najważniejsze. A jak ją się wykorzysta ( i czy wogóle mi się uda) to już kwestia innego typu.

Co do proporcji cena/jakość - to grał mi lepiej tylko jakiś furch za 3k ponad, trudno nawet powiedzieć czy lepiej, - też miał "to coś". (Nie ogrywałem w ogóle Epiphonów więc ciul wie jak to ma sie do ich wysokich modeli).

EDYTA: Po przesiadki z jakiegoś czegoś z materiału z afryka, nie trudno mi było zauważyć że gitara jest bardzo delikatna (przyzwyczaiłem się że aby zagrać coś trzeba siekać łapą niczym pradawny barbarian w którego żyłach płynie roket fjułyl z domieszką uranu z prypiati)
« Ostatnia zmiana: 17 Maj, 2011, 23:13:14 wysłana przez Zbir »

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #10 18 Maj, 2011, 00:33:45 »
Ja nie mialem mojej okazji dobrze ograc zelektryfikowanej. Jak ja podlaczam do zmarszczala mg15dfx, z lekkim reverbem, vrzmi to zacnie. Na Laneyu już tak ładnie nie jest chociaż klin ma przyzwoity. Na pierwszym gigu z jej udzialem (hmmm... Jakby jej tu dać na imie? ::) ) wpiąłem się poprostu do dboxa i na linię sru. Ze sceny to brzmialo tak se, w odsluchach nie mialem nic, slyszalem tylko to co wracalo do mnie po odbiciu od ściany. Może przy jakimś konkretnym ampie akustycznym byloby ciekawie ;) na ten moment ocenie to tak: jest potencjał, do zweryfikowania.

Offline Zbir

  • Gaduła
  • Wiadomości: 320
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #11 18 Maj, 2011, 08:30:18 »
Nom, tu wiele zależy od wzmacniacza, niektóre się kompletnie nie nadają do podłączania takich gitar (się plastik robi i ogólnie płycizna). Dodam jeszcze tyle co do samego faktu zakupu, że dokonałem go w muzyczny.pl i tu uwaga - dostałem DUŻO zniżki (od ręki, bez proszenia - zadzwoniłem, zapytałem i w 2 min. wiedziałem wszystko). Tak więc porównując to co oferowały inne sklepy takie jak gc gdzie czekałem od stycznia aż "wrzucą mi ją na strone i sobie zamówie", ściemniając tak co tydzień. (żal.pl),a na koniec dając upust w wys. 10zł + zniżka k. 3% za zakupy, to naprawdę zajebista cena, nie mówiąc już o jakości instrumentu względem tej ceny.
Podsumowując, za nową dałem całe 1740 zł zamiast 1950zł :). Więc mi dobrze.

Offline regret

  • Gaduła
  • Wiadomości: 145
  • ,,l,,
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #12 01 Cze, 2011, 11:22:04 »
Gratuluje, genialna gitarka, najlepszy wybór w tej klasie cenowej, sam miałem taką kupić, ale w końcu zostałem przy gitarach klasycznych ;)

chyba sobie żartujesz że to najlepszy wybóe w tej kasie
r'n'r

Offline mateusz.

  • Gaduła
  • Wiadomości: 187
  • Wydobywam specjalne pasmo z 8. struny!
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #13 01 Cze, 2011, 15:55:23 »
Nie spotkałem się z akustykiem który za 6 stów zabrzmiałby równie ładnie i był wykonany na takim poziomie. Być może jestem głupi i głuchy, ale nie wydaje mi się. Z pewnością brzmi na tyle dobrze, by była godna polecenia.

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #14 02 Cze, 2011, 00:10:35 »
Potwierdzam. Brzmienie jak i wygoda i wykonczenie kosza wszystko. Szukalem We wszystkich niemalze dostepnych sklepach, nic sie do tego nie rownalo w tej cenie ;)

Offline regret

  • Gaduła
  • Wiadomości: 145
  • ,,l,,
Odp: NAGD LAG T66DCE
« Odpowiedź #15 02 Cze, 2011, 10:32:46 »
Dziwne mam ta gitare na sklepie i koloniej stoi maris J1s i samick d5(juz zl ita plyta) i te dwie brzmia duzo lepiej... Marris ma specyficzne wykonanie bo jest satynowy i nie kazdemu moze sie to podobac, ale samick miazdzy wykonaniem
r'n'r

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
13 Odpowiedzi
5301 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 05 Paź, 2010, 08:03:48
wysłana przez sobek
15 Odpowiedzi
7188 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 30 Kwi, 2012, 20:45:01
wysłana przez Turgon
7 Odpowiedzi
3199 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 04 Cze, 2012, 10:36:35
wysłana przez BetoNova
3 Odpowiedzi
2227 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 03 Lip, 2015, 09:06:08
wysłana przez domas
1 Odpowiedzi
1817 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 21 Kwi, 2016, 15:08:30
wysłana przez pshemo