Ja zrozumiałem, że kupił ale się rozmyślił i chcę żeby gościu nie wysyłał kamery i zwrócił mu kasę, ja bym na to nie poszedł kupiłeś to bierz.
Chyba żeś dobrze zrozumiał, ale to że nie dostał ani kasy, ani kamery to wychodzi na jedno, nie?
A w polskim prawie, konsument w przypadku zawiązania umowy przez internet ma prawo zwrócić towar w ciągu 10 dni.
Warto tu jednak podkreślić słowo
konsument, bo znaczy to, że deal był między klientem, a przedsiębiorcą, a nie między dwoma osobami prywatnymi (stąd też tak ważne było pytanie od kogo kupił).
Abstrahując od tematu głównego, nie jest chyba dokładnie opisane w polskim prawie, co robić, kiedy kupujesz w sieci (np Alledrogo), a odbierasz towar osobiście. Najważniejsze jest jednak dokonanie zakupu w internecie, a odbiór to już kwestia drugoplanowa. W tej sytuacji warto się jednak również spierać ze sprzedawcą i egzekwować prawo zwrotu w ciągu 10 dni. Sąd może to uznać na korzyść klienta.