[NBD] Harley Benton Marquess-5

[Filun]

Howdy! Jako że pozbyłem się ostatnio Squiera Jazza 5, a nie mam ochoty klikać basu w MIDI to zaopatrzyłem się we względnie nowego Harleja.

Szukałem czegoś w 35 calach i 24 progami (lubię sobie czasem ładny akord pierdyknąć), za takie pieniądze to był grzech nie skorzystać.

Specka od pana Thomanna:
- korpus: sungkai
- top: klon (czy faktycznie kawałek klonu z fornirem czy sam fornir to nie sprawdzałem jeszcze)
- gryf: klon-paduk 5-częściowy wkręcany
- podstrunnica: amaranth ( mój BS-20 też niby ma amaranth, ale tutaj jest jakby... lakierowany? Na pewno przy wymianie strun będę musiał się temu lepiej przyjrzeć)
- profil gryfu: niby 'modern C', za wielkiego porównania nie mam do innych basów, wiem tyle że na moje małe łapy jest wygodny, do tego bliżej korpusu się fajnie spłaszcza
- siodełko: grafit
- pickupy: 2x humbuckery bentonowskie + preamp aktywny z podbiciem basu i góry do tego osobny volume dla każdego pikapa
- mostek: Sung-Il, bardzo podobny do tych ze Spectora
- wykończenie: dziad-burst z sentymentu do Spectora Dana Briggsa z BTBAM

Ów Harley jest klepany, uwaga, w Indonezji. Dokładniejszej lokalizacji niestety nie ma nigdzie napisanej. W kwestii wykończenia jest parę pierdół jak jakieś mikro-paproszki w lakierze, itd. nic co by miało wpływ na mój komfort. Jedyna rzecz do której się muszę przywalić to bardzo delikatnie wystające progi. Nie jest to ostrość tarki do sera, ale czuć to już pod palcem. Mój BS-20 ma lepiej schowane progi mimo bycia klepanym w Chinach.

Po skręceniu akcji strun i krzywizny gryfu jest to naprawdę komfortowy basik. Kształt korpusu wygodnie leży na jednej jak i na drugiej nodze, do tego fajne wysokie progi, do nagrywek w sam raz.

W kwestii soundu to nie kręciłem zbyt wiele, w próbce w pełnym miksie mam oba pikapy na full a sam preamp w neutralnym położeniu.

Wlacz osadzony player soundcloud

Foteczky:

Spoiler

Na pewno więcej wrażeń od siebie dopiszę wraz ze 'stażem' jaki ten bas u mnie odbębni. Póki co jestem zadowolony, lepiej mi siedzi niż Jazz Bass.

Edit: dla wzrokowców to samo nagranie opakowałem w 'plejsru'