bylo cos takiego na allegro kiedys, nie wiem dlaczego tak drogo, cena komponentow to kilka zloty. Kiedys takie cos (tyle ze z plaskim eq) montowali w kramerach, czy cherverach z lat 80, zwyczajnie nie bylo wtedy systemow bezprzewodowych, a taka kostka pozwalala na dostarczenie do palnika zbuforowanego sygnalu przez te kilkanascie metrow kabla z minimalnymi stratami w gorce, kumasz o co chodzi? Dzis juz raczej rzadkosc. Po czesci dzieki temu orange squeezer amstronga zyskal taka popularnosc (kompresor montowany bezposrednio do jacka 1/4 wyjsciowego z gitary, takie pomaranczowe pudelko z jackowym chujkiem), enylej, offtop.
Jesli zalezy Ci na tego typu efektach, to dlaczego nie kupisz sobie EQ w kostce?
IMO o wiele rozsadniejsze rozwiazanie, ktore mozesz zbypasowac w dowolnej chwili. A jesli naprawde zalezy Ci na systemie we wnetrzu gitary, to sa tez pasywne uklady, THD robi takie, Stellartone takze (oba drogie jak chuj), sam tez mozesz sobie taki zrobic, wystarczy 6poz przelacznik obrotowy i garsc kondensatorow i trzy rezystorki
kliknij po art w pdf.