Miałem przez 5 lat Morleya PW specyficzna kaczka, wygodna, choć większy skok niż u Dunlopa. Miała coś fajnego kąśliwego w górach, ale teraz przesiadłem się na 535Q i to jest to czego mi brakowało uniwersalność i praktyczność a przy dobrym brzmieniu z palców dostosuje się do każdego wzmaka dzięki odpowiednim ustawieniom.
Podsumowując Morley PW dobra kaczka wybaczałem też głośną pracę, ale szczerze 535q można brać w ciemno. Efekty powinny inspirować, sprawiać radość , a ten efekt jest wstanie to zapewnić.