Witam
Mam pomieszczenie do grania na poddaszu nad salonem, niestety kiedy dom był budowany i wykańczany nikt nie myślał o takim jego zastosowaniu i jakimkolwiek wyciszeniu, miał to być zwykły strych. Strop jest drewniany, podwieszany, więc w salonie dobrze słychać co się dzieje u góry, i to bez przesadnego rozkręcania pieca. Co prawda mieszkam w domku i nie muszę się przejmować sąsiadami, jednak chciałbym trochę ograniczyć uciążliwość dla pozostałych domowników. Zdaję sobie sprawę że to trudny temat, jednak nie zamierzam tam budować studia ani całkowicie odizolować pomieszczenia, po prostu chciałbym mieć możliwość swobodnego pogrania bez wyganiania żony z domu w tym czasie. Tak jak pisałem, pomieszczenie znajduje się na poddaszu, ma wymiary ok 4x4m, skosy na dwóch ścianach prawie od samej podłogi, ściany z kartongipsu, pomiędzy ścianą a dachem 20 cm wełny mineralnej, ścianka działowa i szczytowa z pustaka (gazobeton), na tym kartongips + wełna. Największy problem, czyli strop to konstrukcja podwieszana, na drewnianych belkach rozmieszczonych co kilkadziesiąt cm leżą grube, 4 cm deski, na tym pianka pod panele podłogowe i goły panel na wierzchu. Co można z tym zrobić? Jest jakiś sposób na ograniczenie hałasu dobiegającego w dół do salonu, czy taka konstrukcja stropu nie daje żadnych szans? Na początek planowałem położyć jakąś grubą, gumową wykładzinę (coś ala linoleum) na panele, na to gruby włochaty dywan, w środku jakieś graty w rodzaju miękkiej kanapy żeby wyeliminować odbicia i trochę wytłumić pomieszczenie, grube zasłonki, coś w rodzaju kotary przy wejściu itp. Ma to w ogóle sens, czy szkoda kasy i zachodu? Ewentualnie latem lub jesienią mógłbym zrobić tam jakiś grubszy remont, ściągnąć panele i zabrać się za konkretną przebudowę tylko nie mam pomysłu co i jak mógłbym tam zrobić żeby uzyskać pożądany efekt. Może ktoś coś podpowiedzieć? Wszelkie pomysły i opinie mile widziane, zarówno dotyczące wersji "soft", czyli dywanów itp, jak i "hard", czyli konkretnej przebudowy