Tak Leoś - pojebało mnie, no ale cóż
I - zwróćcie uwagę, jak pięknie czekałem na dobicie do tysięcznego posta!
Zaczęło się od tego, że zagrałem dwa fajne dżoby za fajną kasę. Więc, do mej (pustej) głowy wpadł pomysł - a może sprawiłbym sobie jakąś gitarę? Przez moje ręce w ostatnich czasach przewinęło się trochę fajnego sprzętu, więc - a co, wydam sobie 2k na gitarę, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Miały być telekastery (na których bycie fanem mam gdzieś legitymację), miały być gibsony, miały być ibanezy. Guzik z tego.
Wybór w końcu padł na Ibaneza RG565/550. Ale - jednego dorwać nie idzie, drugiego idzie ale za jakieś chore pieniądze (jak narazie). Oba miały też jeden problem - lipa. Chryste, jak ja tego drewna nie lubię. Dla mnie to jest lipa. Serio lipa.
Aż tu nagle, ku mojej uciesze, na allegro pojawił się mój stary gas - DK2M. Szybki email, telefon do mojej lubej, szybka sprzedaż Alto (które miałem na jamie dwa dni - dzięki Sify!) i gitara poleciała do mnie.
Enjoy:
https://www.dropbox.com/s/3d4wjbybjdi7ee1/20130726_140016x1.jpghttps://www.dropbox.com/s/fzdtswqfd3m9sx4/20130726_140024x1.jpghttps://www.dropbox.com/s/0w6t4jrb10qt4s8/20130726_140123x1.jpghttps://www.dropbox.com/s/rhozhqjdldihaz0/20130726_140108x1.jpgI - obowiązkowo - zdjęcie ze stopą (a nawet i drugą nogą):
https://www.dropbox.com/s/jnooaagrg9xz1u1/20130726_135954x1.jpgTak jak Az pisał, gitara rzuca flażoletami jak dzika. O brzmieniu to ja nic teraz nie napiszę, bo ma założone jakieś struny dla małych dziewczynek (i dżastina biebera), a te wymienię dopiero gdzieś w poniedziałek jak przyleci do mnie tremol-no. Wtedy też więcej napiszę.
A jakby komuś było mało lektury, to tutaj ( ->
http://fuckthismusic.blogspot.com/2013/07/karnivool-asymmetry.html ) można przeczytać moją recenzję nowego albumu Karnivoola.