Strojenie i menzura siódmej struny

[Zelman]

Posiadam Ibaneza RG1527. Stroje go pół tonu niżej, czyli Bb. Struny, które mam obecnie założone to standardowe 10-46 + 60 (Ernie Ball).

Problem pierwszy:
Jak stroić siódmą strunę? Z braku dobrego tunera stroję się za pomocą ReaTune z Reaper'a. 6 pierwszych strun bez problemu moge nastroić uderzająć w strunę i ich amplituda drgania jest na tyle stabilna, że tuner precyzyjnie pokazuje strój. Przy 7 strunie niestety amplituda ta nie jest tak stabilna. Wcześniej miałem strunę 62 w Bb i było to samo. Jedyne rozwiązanie, które daje dobry efekt strojenia, to gdy uderzam kostką w 7 strunę i stroję tak, żeby w momencie uderzenia (czyli kiedy jest największe "jebnięcie") tuner wskazywał dobrze. Czy rozwiązaniem tego problemu jest zakup dobrego tunera np. Korg Pitchblack? Mam też tuner Planet Waves PW-CT-09, ale on jeszcze gorzej "ogarnia" 7 strunę, niż ReaTune.

Problem drugi:
Przy Bb na strunie 60 moja menzura wygląda tak:


Dopiero, przy tak mocnym odsunięciu struna na większości progów stroi poprawnie (do 14-15 progu przy mojej metodzie strojenia jest OK, na wyższych progach dźwięk jest już trochę za niski, no ale kto gra na 24 progu na 7 strunie ;P)
Czy da radę w tej gitarze zarzucić strunę 62 albo 64 w A? Czy dam radę sensownie ustawić menzurę przy takim stroju i takiej grubości?

Z góry dzięki za pomoc

[.rogaty]

Jak Reatune nie daje rady, to ściągnij sobie darmowy AP guitar tuner. Ja tym stroiłem gitarę do F i bas do drop G bez problemu. Albo pokombinuj sobie z ustawieniami w reatune, też nieraz pomaga. Co do pytania numer 2, to ciężko powiedzieć na odległość. Powiem tylko, że dla mnie truna 62 do B to już za grubo na tej skali (ale ja akurat jestem dziwny pod tym względem). Próbowałbym raczej czegoś cieńszego 56-58.

[sify11]

w reatunerze da sie zwiekszyc zakres w jakim tuner lapie dzwiek to raz
dwa, nie powinno byc problemu z ustawianiem menzury przy takiej grubosci struny, a jedyne co mi przychodzi do glowy to grubsza struna :/

[Orange]

do 25.5'' używam 0.72 w drop A.
Strój siódmą strunę do flażoletu na 12 progu. Większość tunerów to złapie.

[indabrain]

I żeby nie było to walnij sobie seta 10-60 plus 70 do drop A 70 na 7mej to minimum przy 25,5.

[sharpi]

http://www.tbstrobetuner.com/

Jak reguluje wiosła to stroje tym ... jakoś najwygodniej mi w tym idzie ustawianie menzury

[Vicol]

Reatune jest dokładny. Wręcz za dokładny. Jeszcze dokładniejsze tunery tylko jeszcze bardziej unaocznią naturalne falowanie stroju najgrubszych strun. Do moich potrzeb(czytaj strojenie 74ki do A) wystarcza całkowicie AP-tuner ustawiony tak aby uśredniał i zaokrąglał do całych centów.

Po zgrubnym nastrojeniu strun pustych zawsze sprawdzam jak się ma strojenie flażoletów naturalnych w kolejnych oktawach. Sprawdzam naturalny na 12stym i na 5tym. Na grubszych strunach zazwyczaj troszkę (1-2 centy) flażolety na piątym progu stroją wyżej niż puste struny. A że druga i czwarta harmoniczna dla niskich dźwięków gitary są bardziej słyszalne w miksie niż pierwsza składowa, więc pod nie koryguję strój.

Wychodzę z założenia, że łatwiej strunę podciągnąć, docisnąć mocniej lub zdrowo pierdolnąć niż opuścić w trakcie gry. Ale nie na tyle, jak co niektórzy djentowcy, co stroją najgrubsze struny aby 0 było w momencie ataku. Naturalne odstrojenia przy mocniejszym jebnięciu jestem w stanie stolerować, jeśli są w miarę podobne dla obu gitar/ścieżek.

Podobnie z regulacją menzury. Wioliny ustawiam pod akordy z poprzeczką na 12stym progu(wtedy dźwięki stroją najwyżej) a basowe kompromisowo pod powerchordy w okolichach 12stego progu. W tym wypadku dźwięk struny złapanej na 12stym w konkretnym ''chwycie'' ma się pokrywać z flażoletem naturalnym na 12stym progu. Tu również wyznaję zasadę, że nigdzie nie może stroić za wysoko. Na pojedynczych dźwiękach wolę mieć te 1-3 centy zapasu pod paluchami niż żeby we współbrzmieniach szło za wysoko. Zawsze można podciągnąć, jakieś wibrato jebnąć albo coś a tak to już chuj.

Jeśli chodzi o ustawienie kostek: nie zwracam na to uwagi. Ma stroić i tyle. Oczywiście, że ostatnia struna jest mocniej cofnięta. Im grubsza tym mocniej zazwyczaj trzeba cofnąć. Ale jeszcze nie zdarzyło mi się abym na OFR7 nie ustawił menzury dla najgrubszych strun z przedziału 60-74 strojonych do A.

[Ghost_of_Cain]

Jezu, Vicol, lejesz mi miód na mosznę, pisząc o tym konkretnie i z opanowaniem.

Dla mnie odchyły stroju między atakiem a wybrzmiewaniem zawsze są powodem do mega wkurwu. Fachowe rady jak podejść i ogarnąć taki temat są bezcenne.

[Zelman]

I żeby nie było to walnij sobie seta 10-60 plus 70 do drop A 70 na 7mej to minimum przy 25,5.

60 do E i 70 do A? Trochę za grubo dla mnie

http://www.tbstrobetuner.com/

Jak reguluje wiosła to stroje tym ... jakoś najwygodniej mi w tym idzie ustawianie menzury

Zainstalowałem sobie wersje demo i albo nie ogarniam o co w tym tunerze chodzi albo jest zbyt dokładny. Nie udało mi się tak nastroić struny, żeby "koło" stało w miejscu - ciągle albo w lewo się ruszało albo w prawo.

Reatune jest dokładny. Wręcz za dokładny. Jeszcze dokładniejsze tunery tylko jeszcze bardziej unaocznią naturalne falowanie stroju najgrubszych strun. Do moich potrzeb(czytaj strojenie 74ki do A) wystarcza całkowicie AP-tuner ustawiony tak aby uśredniał i zaokrąglał do całych centów.

Po zgrubnym nastrojeniu strun pustych zawsze sprawdzam jak się ma strojenie flażoletów naturalnych w kolejnych oktawach. Sprawdzam naturalny na 12stym i na 5tym. Na grubszych strunach zazwyczaj troszkę (1-2 centy) flażolety na piątym progu stroją wyżej niż puste struny. A że druga i czwarta harmoniczna dla niskich dźwięków gitary są bardziej słyszalne w miksie niż pierwsza składowa, więc pod nie koryguję strój.

Wychodzę z założenia, że łatwiej strunę podciągnąć, docisnąć mocniej lub zdrowo pierdolnąć niż opuścić w trakcie gry. Ale nie na tyle, jak co niektórzy djentowcy, co stroją najgrubsze struny aby 0 było w momencie ataku. Naturalne odstrojenia przy mocniejszym jebnięciu jestem w stanie stolerować, jeśli są w miarę podobne dla obu gitar/ścieżek.

Podobnie z regulacją menzury. Wioliny ustawiam pod akordy z poprzeczką na 12stym progu(wtedy dźwięki stroją najwyżej) a basowe kompromisowo pod powerchordy w okolichach 12stego progu. W tym wypadku dźwięk struny złapanej na 12stym w konkretnym ''chwycie'' ma się pokrywać z flażoletem naturalnym na 12stym progu. Tu również wyznaję zasadę, że nigdzie nie może stroić za wysoko. Na pojedynczych dźwiękach wolę mieć te 1-3 centy zapasu pod paluchami niż żeby we współbrzmieniach szło za wysoko. Zawsze można podciągnąć, jakieś wibrato jebnąć albo coś a tak to już chuj.

Jeśli chodzi o ustawienie kostek: nie zwracam na to uwagi. Ma stroić i tyle. Oczywiście, że ostatnia struna jest mocniej cofnięta. Im grubsza tym mocniej zazwyczaj trzeba cofnąć. Ale jeszcze nie zdarzyło mi się abym na OFR7 nie ustawił menzury dla najgrubszych strun z przedziału 60-74 strojonych do A.

Ustawiłem APTuner tak jak napisałeś oraz stroję do flażoletów i jest lepiej Wielki dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

[sharpi]

Nie da sie ustawić tak by stało w miejscu bo ten tuner za dokładny jest

Ja ustawiam tak by koło się poruszało jak najwolniej...
Ale po referacie Vicola właśnie zdaje sobie sprawe że sie nie znam Już kuźwia wiem czemu
gdzieniegdzie mi dźwięki wychodzą troche za wysoko

[Yasiek777]

Ja z kolei w 7mce starałem się stroić strunę nie po uderzeniu ale w chwili wybrzmiewania, ew. delikatnie trącałem ją palcem.
  Dobrym rozwiązaniem jest też właśnie strojenie na 12 progu flażoletem, na piątym albo na słuch strojąc kwintami (w sensie pryma na 7mej i kwinta na 6stej) tzw powerchord
 
Jednak najlepiej wg mnie sprawdza się strojenie na flażoletach na słuch ( o ile 6sta struna nastrojona jest idealnie) 7my próg na 6stej strunie (naturalny)
i 5ty próg na 7mej, wychwycisz uchem najmniejsze drgania
a co do menzury zawsze wydawało mi się normale to że ta "łudeczka" spierdala do tyłu na 7mej strunie pzdr

[pivo]

Strojenie flażoletami(3cia harmoniczna - 7 próg) to fail. Co z tego, że wychwyci wszystkie drgania, jeżeli końcowy rezultat będzie błędny?
http://pl.wikipedia.org/wiki/System_równomiernie_temperowany

I jak stroić "na słuch" na koncertach? Dobry tuner jednak będzie lepszym rozwiązaniem. Ewentualnie ustawić idealnie menzurę i stroić z drugiej harmonicznej(12próg)

[Vicol]

Strojenie flażoletami(3cia harmoniczna - 7 próg) to fail. Co z tego, że wychwyci wszystkie drgania, jeżeli końcowy rezultat będzie błędny?

Dokładnie. Żeby sobie nastroić akustyka przy ognisku bez tunera, czy tam w sklepie na szybko, to jest to dobry sposób. Ale trzeba się liczyć z tym, że trzecia harmoniczna, czyli flażolet na 7mym progu jest odstrojony w górę o jakieś 1.96 centa. Nie jest to dużo, ale strojąc strunę od struny może się okazać, że oktawy w powerchordach przez trzy struny nieco kuleją. Taka pitagorejska kwinta, owszem, sama bardzo ładnie brzmi, lepiej niż równomiernie temperowana, ale traci się tą uniwersalność, gdy gryzie się z innymi dźwiękami i instrumentami klawiszowymi. Tak szczerze powiedziawszy nie ma też co się nastawiać, że najgrubsze struny będą miały idealnie pitagorejskie harmoniczne. Sztywna mechanicznie struna zachowuje się inaczej, ma zauważalne odstępstwa od modelu doskonałego. Kurwa, niektóre potrafią mieć takie, że dudnią same z siebie, grając pojedynczym dźwiękiem.

[Yasiek777]

Widzę że bardzo dokładnie bawicie się w temat, jak na słuch? przecież to tylko jedna struna, możesz nawet wyłączyć mikrofon przy głośniku (o ile nie nagłaśniacie się liniowo) coby nie robić zbędnego hałasu i żeby każdy nie musiał czasem słyszeć że dostrajasz 7mą, w moim przypadku to ok 3-5 sek i jest a po 2gie mówicie o minimalnych odstrojeniach, ale kiedy na owym koncercie zajebiesz kostką w strunę która przeważnie lata jak psu jajca, bacząc na fakt że gruba, i przy samym uderzeniu i wybrzmiewaniu strój się waha przez sekundę czy 2 to już wam nie przeszkadza? pzdr

[Bjørn]

Widzę że bardzo dokładnie bawicie się w temat, jak na słuch? przecież to tylko jedna struna, możesz nawet wyłączyć mikrofon przy głośniku (o ile nie nagłaśniacie się liniowo) coby nie robić zbędnego hałasu i żeby każdy nie musiał czasem słyszeć że dostrajasz 7mą, w moim przypadku to ok 3-5 sek i jest a po 2gie mówicie o minimalnych odstrojeniach, ale kiedy na owym koncercie zajebiesz kostką w strunę która przeważnie lata jak psu jajca, bacząc na fakt że gruba, i przy samym uderzeniu i wybrzmiewaniu strój się waha przez sekundę czy 2 to już wam nie przeszkadza? pzdr

na jakich ty grasz strunach w 7mce, ze na 2 sekundy ci sie odstraja? 6-38 w drop F?

[pivo]

Widzę że bardzo dokładnie bawicie się w temat, jak na słuch? przecież to tylko jedna struna, możesz nawet wyłączyć mikrofon przy głośniku (o ile nie nagłaśniacie się liniowo) coby nie robić zbędnego hałasu i żeby każdy nie musiał czasem słyszeć że dostrajasz 7mą, w moim przypadku to ok 3-5 sek i jest a po 2gie mówicie o minimalnych odstrojeniach, ale kiedy na owym koncercie zajebiesz kostką w strunę która przeważnie lata jak psu jajca, bacząc na fakt że gruba, i przy samym uderzeniu i wybrzmiewaniu strój się waha przez sekundę czy 2 to już wam nie przeszkadza? pzdr

Pewnie, że przeszkadza.
Fizyki nie oszukasz, ale rozsądek nakazuje jakoś kompensować sobie intonacyjne rozjazdy niż pogarszać je jeszcze bardziej.

[Yasiek777]

W sumie racja Tylko odnoszę wrażenie że ludzie na tym forum wręcz siedzą przy PCtach gryzą paznokcie i czekają aż będą mogli się dopierdolić ale powoli zaczynam jarzyć okoliczną mentalność w sumie dobrze bo nie ma farmazonów na forach, debilizmy są z miejsca tępione a nie masowo powielane drogą internetową.

zwykłem grać na 11-60 i wszystko o ton niżej stroiłem, i mówię raczej o minimalnych drganiach/wachaniach stroju

[Bjørn]

Tylko odnoszę wrażenie że ludzie na tym forum wręcz siedzą przy PCtach gryzą paznokcie i czekają aż będą mogli się dopierdolić

Samo sedno sevenstringa