Ostatnio miałem na chacie Setiusa z EMG81/85 i kurwił tak pod mostem, że się most zawalił, a pod gryfem leady się lały jak dzieciaki w dyngusa. Te pickupy trzeba dobrze dobrać do dechy i oczywiście je lubić. ESP SRC6 ani trochę mi nie grał EMG 81/85, a ten ww. Setius z nimi zabijał, Setius Terrora był przeciętny (EMG81), a Loomis z EMG707 był orgazmogenny. Jak komuś zależy na większej dynamice to może sobie Xy kupić, a jak ktoś ich nie lubi to trudno - po to jest tyle pickupów na rynku, żeby sobie wybrać co się lubi.