A ja uwazam, ze fajne koncerty nawet sa... Jak kiedys byly czesciej, to przychodzilo mniej osob, a najgorsza sytuacja byla, jak w dwoch miejscach byly koncerty. Wtedy te mniej znane kapele nie wychodzily nawet na 0.
Ogolnie z koncertami nie jest jeszcze tak zle... Zle jest po prostu z ludzmi. Kiedys bylo tak, ze wszystko latalo, pamietam jak dzis jakiegos goscia, ktory wywrocil basiste, poprzewracal statywy od mikrofonu, by zakonczyc swoj dziewiczy lot na centralce xD Teraz ludzie przychodza i stoja jak strachy na wroble zlopiac browara. Wkurwia mnie to, bo nie ma z kim rozkrecic mosh pita.