Zauważyłem, że można wrzucić sobie coś takiego jak new amp day, widzę, taki mały forumowy onanizm
Z racji tego, że tematy są kupa warte bez fot, foto poglądowe:
(więcej zdjęć na życzenie, no chyba, że zabiorą mi aparat
)
Na zdjęciu (dla niekumatych
) wszystkie moje graty:
Engl Powerball
Bash Sidewinder MK4+
Bash Studio Head 20
Engl Pro Slanted V30
Buzzaro 1x12 Eminence Legend 1218 (zmieniony z Eminence Man O War - tanio sprzedam
)
----
Pewnego pięknego dnia, popchnięty większą ilością gotówki/potwornym bólem pleców postanowiłem zainwestować pieniądze w jakiś mały, poręczny headzik. W swoich poszukiwaniach kierowałem się kryteriami cena/jakość/brzmienie, a właściwie "hi-gainowość". Miałem i znałem już Sajda, więc wybór padł na Studio Heada 20 i są to jedne z lepiej zainwestowanych pieniędzy w moim życiu. Jadąc po odbiór, cały czas miałem na uwadze moje biedne plecy i świadomość tego, że jeżeli SH20 jest ciężki, to nieco utopiłem pieniądze. Nie zawiodłem się. Jakże wielkie było moje zdziwienie gdy mogłem podnieść tego heada bez zgrzytu i cierpienia. Co więcej, sam wzmak brzmieniowo nie ustępuje swojemu większemu "bratu" - brzmi wykurwiście, zarówno na 4x12 jak i 1x12. W końcu znalazłem swój zestaw na próby - paczka 1x12 + sh20, chociaż myślę, że jakiś koncercik też ze mną zaliczą. Wszystko bez problemu mieści się do samochodu, jest małe, poręczne i czy już wspominałem? Brzmi wykurwiście.
Wpinałem go też w power amp Powerballa, brzmienie nabiera wtedy nieco innego charakteru, mniej Bashowego, ale dalej na duuży plus.
Uważam, że w kwestii samego brzmienia to temat był tyle razy wałkowany, że ja już nie muszę
Sh20 brzmieniowo jest mesowy, ale z nieco inną dynamiką.
Tyle w kwestii NAD.
Co do reszty sprzętu, proszę o wypowiedź czy robić porównanie Power vs Sajd vs Studio. Jeżeli będzie zapotrzebowanie, to napiszę moje subiektywne odczucia odnośnie tych wzmacniaczy i ich zastosowań w moim przypadku wraz ze zdjęciami i jeżeli będą możliwości to próbkami.
Ogólnie mam też w planach "mały hi-gain fest" czyli test porównawczy (wtedy już na pewno z próbkami) Power vs Sajd vs 5150 vs co tam jeszcze uda mi się załatwić, w grę chodzi np. Mesa DR i ewentualnie ku uciesze gawiedzi mój SH20. Wszystko odbyło by się też na moich paczkach.
Chujem nie jestem, jak ktoś chcę ograć te graty, to niech wpada do Łomży, tylko wcześniej się umówi