Orange SuperCrush 100 - Rockerverb dla biedaków?

[Filun]

Oranż odświeża trochę serię Crush, tym razem obiecują dać Rockerverba na JFETach. Według thomanna ma kosztować 2,3k złotych polskich za 100W tranzystorowego pierdolnięcia z wbudowanym cab-simem.

https://orangeamps.com/super-crush-100/




Nie wiem do końca co o nim myśleć, na pewno jest miejsce dla takiego cudaka. W porównaniu z oryginalnym Crushem brzmi trochę mniej bułowato, a w zestawieniu z Rockerverbem jest trochę jakby 'grzeczniejszy'? Zdecydowanie wzmak-ciekawostka, który mimo wszystko trochę kusi jak odrzuci się lampowy puryzm.

[spacelord7]

Na Orange Amplifiers Owners Group CR120 był jednym z popularniejszych wzmaków,

Spoiler

więc wróżę mu spory sukces.
Zwłąszcza, że JFETy mają spory potencjał i konstruktorzy coraz odważniej ich używają, odkąd naczytali się książek Briana Wamplera

[Zomballo]

Ależ to zapirdala! No nareszcie coś pykło w świecie tranzystorów. Od czasu Rondla RG100 i Szeryfa 8100 to komiczna posucha jakaś. Celowo nie wspominam Jazz Chojusa bo tu nie przywalimy z PMa.

[gizmi7]

Mi się tam nie podoba (przede wszystkim w porównaniu z Rockreverbem wolę tego drugiego), ale ogólnie rynek tranziaków wcale nie jest taki martwy. Pamiętacie lunchboxy od AMT (Stonehead 50 czy jakoś tak)? Blackstar Silverline z tych czystych jest też fajny - to już typowo szkoła JC120, Quilter też robi przekozackie tranziaki

[Zomballo]

AMT padały jak muchy. Nie znam właściciela, który nie miałby problemów. Reszty niestety nie czaję.

[Chomick]

Kuwa niby się zmesowiłem do końca, ale stara miłość do Oranegów nie rdzewieje. Może ja lubię po prostu trudne wzmaki, trudne gitary (les paule), może lubię jak boli ?

[Orange]

Oczy mi się same pocą jak widzą połączenie „Orange” i „tranzystor”. I. I nie mogę tego odzobaczyć.

[ITHMW]

AMT padały jak muchy. Nie znam właściciela, który nie miałby problemów. Reszty niestety nie czaję.

AMT uważam za najlepszego tranziaka jaki w życiu słyszałem ale Zomballo ma rację. Miałem trzy żólte AMT. Pierwszy przyjechał z Thomanna pizgnięty, drugi dostałem B-Stock bo nie mieli nic na stanie ale wypłacili mi 1000zł różnicy :-). W każdym razie pierdalnął w tydzień po przyjeździe :-). Otrzymałem trzeci nówkę sztukę przy czym nie musiałem nic dopłacać grał bez zarzutu przez 6 miesięcy po czym go sprzedałem z zyskiem. Decyzja o sprzedaży zapadła jak go rozebrałem i zaglądnąłem do środka. Tyle kurwa elementów możliwych do zjebania się i tak trudno do dojścia i naprawy czegokolwiek, że pogwarancyjne serwisowanie tego musiałoby się odbyć na Syberii. Koszty wysyłek itp. kompletnie zrujnowały mi wizję posiadania tego urządzenia. Nadal jednak podtrzymuję, że wzmak to najlepszy tranziak na jakim grałem, a miałem ich w rękach sporo.


W każdym razie Rockerverb w drugim filmie rozwałkował tego tanziaka Orange na dobre...   ...no cóż za jakość trzeba wyciskać portfel.