Kurwa stary... ...ja sprzedawalem swojego ENGLa w pizdu dlugo i...
...tak powaznie zmienilem zdanie, ze teraz musialbys mnie zabic by go dostac.
Po pierwsze wzmak 60W z wystarczajacym headroomem tak by zesrac sie ze szczescia. Wzmak podatny na lampowe mody jak byk. ENGLowski fizz znika przy roznych ciekawych zmianach lamp na Ecc81, 82, 12AY7 takze ECC832. Jezeli chodzi o dom to wzmak jest energooszczedny bo tylko 160W dla przykladu 50W EVH wpierdala ponad 300W no ale tam transformatory to wiezowce, ale ENGL tez gra i to dobrze. Budowa ENGLa to prosta konstrukcja cepa poza jednym pizdowatym elementem. Wlutowanie jednego transformatora w PCB. Chuj tam nadal gra. Zajebiscie sie nagrywa z Radarem. Ma zajebisty czysty kanal. Zbiasowany na zimno brzmi lepiej itd itp.
Zadaj sobie pytanie co mozesz stracic przy wymianie na inne zabawki a co zyskac. Co Tobie przeszkadza w obecnym rigu, ao co za chwile bedziesz sie wkurwial jak zmienisz sprzet. Co gdy zdasz sobie sprawe ze oddales wzmak do ktorego nie masz wiekszych zali i musialbys wrocic do innego uzywanego no bo raczej 5150 to historia ;-)
Zrob rachunek sumienia i decyduj. Ja kurwa do cyfry nie wroce bo wyprobowane czy posiadane przeze mnie wynalazki do niczego dobrego mnie nie doprowadzily. Mam duza glowe i niech sie kurwa kurzy. Jak chce pograc to przy pierwszym przyjebaniu sam sie odkurza ;-) Cyfra to kurwa zawsze bedzie cyfra. Nieliniowosci lampy i zachowania podczas grania na gitarze NIGDY W ZYCIU NIE ZOSTANA zastapione nawet poteznymi prockami od Fractala. NI CHUJA