Jezus, Maria. Wspiąłbyś się z pewnością na nowy poziom spierdolenia dźwiękowego, gdybyś przesterowany kanał tego wzmacniacza "dopalił" takim przesterem w kostce.
To zupełnie nie tak. IRT60 to normalny, wysoko-gainowy, mocno "nasaturowany" przester, przynajmniej na kanale trzecim. Nie trzeba go dopalać. Dopalanie, to proces wpinania kostek a'la Tube Screamer przed niekoniecznie mocno przesterowany wzmacniacz, z gainem w kostce ustawionym zwykle na zero, levelem wywalonym prawie na max. Ma to odmulić dół, "przyspieszyć" reakcję przesteru vs to, co dzieje się pod prawą ręką, dodać częstotliwości odpowiedzialnych za banan na twarzy wywołany graniem randomowych zer i riffów Bulba sprzed Kill'em all. Paniał?
Jeśli nie jesteś w stanie nacieszyć się w ten sposób z IRT60, przy każdej głośności i na każdej paczce, to coś jest nie tak. Powodów może być milion - od źle ustawionego wiosła, przez źle ustawione pikapy, chujowe okablowanie wewnątrz i na zewnątrz, etc.
Dopalanie, to może w przypadku środkowego kanału coś by zmieniło - tam możesz ustawić nie za nadto gainu i wpiąć TSa przed wzmak z ustawieniami jak wyżej. Tylko nie wiem, czy boost w tym wzmacniaczu przypadkiem nie realizuje dokładnie tego samego.
P.S. @matisq - Ty chyba jesteś kompetentny user IRT60 - opowiedz może koledze, czo i jak.