Autor Wątek: Zajebista gitara+"takie se" nagłośnienie, czy dobra gitara i dobre nagłośnienie?  (Przeczytany 3119 razy)

Offline michu123PL

  • Pr0
  • Wiadomości: 558
  • Rycerz Cebulowego Stołu
Kurwa, po co ten hejt?
Bardzo chętnie kupiłbym Mesę. Ale tak się składa, że na Mesie też grałem i chociaż sound'em robiła mi mokro w gaciach, to niestety cicho nie grała. Cały czas zapominasz o jednej rzeczy - to ma stać i grać również w mieszkaniu w bloku. W tłumiki bawić się nie chce. Pomijam już sprawę ceny takiej Mesy.

Pytanie zadałem proste - czy będąc w mojej sytuacji, zamienilibyście drogą gitarę, na wzmacniacz który wam się podoba (nie mówie, że to ma być L6 tylko coś trafiające w wasze gusta) i przyzwoitą gitarę?

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 613
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
ja nigdy nie oddam swojego greco, bo po prostu leży mi idealnie
jeśli masz tak z peeresem to nie puszczaj go.
sprzedaj washa i bossa, kup line6'a - taka moja rada
i always go full retard

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 502
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Komfort płynący z gry vs zajebiste brzmienie. Hm, ciężko coś powiedzieć bo jak się męczę z moim paździerzem nawet jak wykręcę satysfakcjonujący mnie sound to jest kupa. I podejrzewam że jeśli miałbym zajebiste pod względem manualnym wiosło ale ze względu na piec / efekty / pikapy / długość członka brzmiałoby to chujowo to też by mi się nieszczególnie chciało grać. Chociaż chyba nie mam racji, z tym że w takim przypadku grałbym na sucho bez żadnego pieca. Ale mogę się mylić i u innych sprawa może wyglądać zupełnie inaczej.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline Drevniak

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 320
  • I'm the black kozioł of your przeznaczenie
chłopie ochłoń trochę, podajemy ci tu NASZE rozwiązania a ty je cały czas negujesz, zadajesz pytania i jak odpowiedz nie jest po twojej myśli robisz to samo.

tak sprzedaj wiosło i kup sobie co tam tylko chcesz, mamy ci mówić co masz robić albo podpowiadać jak żyć?

potrzebujesz grata do domu, na próbę i koncert to kup sobie Poda, kolumne 2x12" i lampę z redukcją mocy,
 lub tylko kolumnę i lampę z redukcją mocy do 1W która oparta jest na mesie, lub kup tego L6
życie to sztuka wyrobów jak to mawiają
"Kobiety tak mają ponieważ niedorozwój emocjonalny często idzie w parze z niedorozwojem intelektualnym. "

Offline michu123PL

  • Pr0
  • Wiadomości: 558
  • Rycerz Cebulowego Stołu
Dobra ok sorka, trochę mnie poniosło i w sumie trochę sam sobie zaprzeczyłem (kłócę się w sprawach sprzętu z osobami bardziej kompetentnymi ode mnie). Przyznaje, że tak naprawdę to szkoda mi trochę tego PRS'a puszczać. Ale w sumie sogard (którego wypowiedź dopiero teraz zobaczyłem) ma rację. Przynajmniej na razie nie mam zamiaru zarabiać z grania (i tak jestem za chujowy na to). Tak, PRS'a kupiłem bo na niego GASowałem i miałem taką możliwość żeby go nabyć. Myślę, że część osób gdyby miała taką możliwość to też by to zrobiła. Może właśnie tutaj wychodzi mój brak doświadczenia w sprzęcie. Rozumiem, że każdy ma tutaj różne koncepcje co do sprzętu i błędem moim jest je negować. Na pewno muszę się z tym problemem jeszcze przespać.

Offline dom?n

  • tytuł srytuł
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 998
  • volvoRWD.pl
    • Robię grafiki
@dom?n - Call me a moron, ale w sumie nie zajarzyłem jakie jest Twoje zdanie. No chyba, że masz to poprostu w dupie.

Miewam kłopoty z jasnym wyrażaniem własnego zdania, wybacz.

Ostatecznie jeden chuj na czym grasz, jaki masz piec i jaką masz gitarę - takie rzeczy robią różnicę tylko na forach gitarowych, gdzie garstka napaleńców masturbuje się obrazkami w .jpg. Liczy się czy grasz fajnie, nic więcej. Kiedy grasz chujową piosenkę nikt nie słyszy różnicy między twoim Washburnem Lyon a PRSem Tremonti. Normalni ludzie nie rozumieją czemu PRS kosztuje dziesięć Washburnów, ja również tego nie rozumiem. To samo tyczy się twojego Bossa, mojego Sunna i bouzuki Zorra (pozdro! zawsze chciałem mieć bouzuki).

Podzielam zdanie Zorra że lepiej mieć super piec niż super gitarę, ale jednocześnie twierdzę, że nic to nie pomaga jak się gra jak pizda i nudzi się słuchaczy. I twierdzę też, że gdybym przeznaczył na granie cały czas który spędzam na forum gitarowym, to byłbym zajebistym muzykiem i instrumentalistą ;D
Łe tej.

Offline Drozd

  • Pr0
  • Wiadomości: 542
  • Serius big fella
Michu, powiedzmy sobie szczerze, nie potrzebujesz lampy, żeby mieć dobre nagłośnienie  Do SpideraValve head sobie dozbierasz (pigmej mode off) a wciągnij coś w stylu flextone albo vetty - na wecie nie grałem, ale flextone to naprawdę świetna maszyna, szczególnie jeśli postawimy ją obok słuchawek i nienajfajniejszego multi. Wniosek - po sprzedaży washburna i bossa będzie stać Cię na przyzwoite nagłośnienie. Ale to oczywiście rozwiązanie, które ja bym wybrał ;)


Spoiler
« Ostatnia zmiana: 05 Mar, 2012, 15:16:55 wysłana przez drozdu »
weimar guitar gently weeps

Offline indabrain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 097
  • http://www.miastogniewu.pl/
    • Miasto Gniewu
Ale Panowie kochani nagłośnienie jednego muzyka to tylko kropla w morzu, liczy się jak band grzmi a to już kwestia ogrania i zgrania, razem i unifikacji brzmienia kapeli. Chyba że ciśniesz do loopów jak kubełkogłowy. Jeśli w bandzie jest 4 muzyków a sekcja prądzi, gitary są spójne, to możecie na Flejmach grać z Randallami z Chin i będzie targało worem. Widziałem kapele z full pro sprzętem za gruba monetę i nie gadało to wcale na gigu bo rozjebani byli strasznie brzmieniowo. Niby każdy z osobna dobrze brzmiał ale w całości kupa dupa japa członek. Ja bym uśrednił bo, chujowy badyl z dobrym wzmakiem nie zagada i odwrotnie też. W przypadku ograniczonego budżetu lepiej mieć średnie wiosło i średni wzmak.
Zbieram na polu swej wiary, drobne fragmenty siebie....

Offline michu123PL

  • Pr0
  • Wiadomości: 558
  • Rycerz Cebulowego Stołu
A jak Flextone III radzi sobie z kręceniem gałą volume? Bo ja akurat lubie czyścić sobie przestery gałą vol i jeżeli flextone reaguje na poziomie zwykłego tranzystorowego Spidera to odpada w przedbiegach.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 500
Ja nie umiem grać, nie umiem brzmień ukręcać, ogólnie mientki chuj w gitarowaniu jestem. Ale ślepym trafem trafił mi się lutnik barytonowy i za chuja w życiu bym go nie oddał. Nawet za lepsze wiosło. Dlaczego? Bo jest mój, dla mnie od początku do końca, był pewnego rodzaju spełnieniem marzenia właśnie. Niby nie należy się emocjonalnie wiązać z przedmiotami, no ale chuj.

Za to poważnie rozważam pozbycie się całej reszty posiadanych gratów (wzmak, dwa wiosła, jakiś tam multiefekt), mimo mojej wrodzonej ogromnej niechęci do tego typu manewrów - zwłaszcza, że np. do swojego corta też mam pewien sentyment. A za kasę z nich chce sobie kupić coś, co mi się realniej przyda - czyli w moim przypadku PODa HD500.

Konkluzja:
Na twoim miejscu zostawiłbym PRS-a w spokoju, już szybciej poszukałbym żyda na tego washburna i resztę gratów i byłby to punkt wyjścia dla "dozbieraj i kup lampę" - w twoim wypadku tego Line 6 ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo: