Peavey Predator Plus ST7

[Staniol]

Witam wszystkich

 Po wielu latach grania na "6" postanowiłem kupić gitarę siedmiostrunową (Na "6" przy bardzo niskim strojeniu mam mega flaki). Niestety mój budżet to 800 zł :/
Znalazłem na allegro taką ofertę
http://allegro.pl/peavey-predator-plus-st7-siedmiostrunowa-i1832876591.html

Nic nie wiem na temat tego wiosła. Niby wszystko jest ok, dość ciekawa propozycja patrząc na specyfikacje. Czy może ktoś z Was miał styczność z tą gitarą? Szukałem Flame EXG 7 ale jak na złość nie ma :/

Pozdrawiam wszystkich

[kempas]

Stary jeśli kupujesz 7mkę tylko ze względu na flaki to radzę Ci po prostu kupić grubsze struny i ewentualnie rozpiłować siodełko w swojej gitarze żeby się zmieściły. Ta gitara do której podałeś linka ma standardową skalę czyli 25.5 cala i tam zakładając tak samo grube struny jak w 6stce będziesz miec takie same flaki. Na Twoim miejscu nie kombinowałbym i kupił grubsze struny albo kupił jakiś baryton niekoniecznie 7dmio strunowy chyba że faktycznie myślisz że 7 jest niezbędne. Ale z budżetem 800 zł poczekałbym na coś fajniejszego ( po co mieć coś co zaraz będziesz chciał zmienić skoro możesz mieć coś porządnego )  Polecam stronę taniestruny.pl tam możesz dobrać sobie praktycznie każdą grubość strun i flaki nie powinny być Twoim problemem
Pozdro!

[Drozd]

Powiedz jak się stroisz i z pewnością wszyscy pospieszą polecić Ci odpowiednią grubość.

[Staniol]

Stroję sie do ais, ale chciałbym niżej. Siódemkę chcę nie tylko ze wzgledu na flaki, chodzi mi też o wygodę, zamiast skakać po gryfie mogę sobie ułatwić. Jestem zdecydowany na "7" od bardzo długiego czasu. Pociąga mnie też gruby gryf, bo w zwykłch gitarach trochę niewygodnie było, ale jakoś tyle lat dałem radę

Chodzi też o to, że brzmienie "6" na bardzo niskim strojeniu było jak ciągnięcie byka za jajca po asfalcie. W maksie grałem na strunach 12, gdy zakładałem grubsze to gryf był jak łuk

[kempas]

Jeżeli Twoja 6tka brzmiała słabo na niskim strojeniu to znaczy że albo jest słaba albo wybitnie nie stworzona do grania nisko. Ta 7demka którą podesłałeś najprawdopodobniej też będzie brzmieć słabo. Jeśli po założeniu grubszych strun gryf wygina Ci się w łuk to powinieneś udać się z gitarą do lutnika. Chodzi mi głównie o to że paradoksalnie większość 7demek nie jest stworzona do niskiego grania ze względu na menzurę i jeszcze pare innych rzeczy. To co próbuję Ci doradzić to kupno grubszych strun i wizyta u lutnika. Wyjdziesz na tym lepiej niż kupując tego peaveya. A jeśli mega ciśnie Cię na 7demkę "bo tak " to radzę poczekać bo ten peavey i tak będzie szedł do wymiany za 3 miesiące. A jeśli już nie wiadomo jak Cię ciśnie i musisz kupić sobie teraz 7mkę za 800 zł to ja poczekałbym na flame'a. Na peaveyach nigdy nie grałem i bałbym się w ciemno a flame'y są sprawdzone. A jeśli chodzi o "skakanie po gryfie" to nie do końca rozumiem o co Ci chodzi. Chodzi Ci o granie na najwyższej strunie że mając 7mke w chodzisz na kolejną strunę zamiast przesuwać rękę kolejną oktawę wyżej?
Pozdro!

[firejump]

W maksie grałem na strunach 12, gdy zakładałem grubsze to gryf był jak łuk

Kolego, coś kręcisz - choćbyś założył 13-65, to przy strojeniu w Ais różnica w napięciu strun w stosunku do 10-46 w standardzie jest minimalna.

[Drozd]

Po co stroić się do ais? Nie lepiej w B lub H?

Albo po prostu piszesz sonatę w ais-moll i trzymasz się wymagań formalno-teoretycznych.

A♯, B♯, C♯, D♯, E♯, F♯, G♯, A♯

Spoiler

I dunno lolz

[Staniol]

Po przemyśleniu sprawy Peavey'a odpuszczam. Poczekam za Flame EXG 7, bo słyszałem o niej dużo dobrych słów. Dzięki za odpowiedzi, bo pewnie ja głupi bym na Peavey'a poleciał

[Bjørn]

Po co stroić się do ais? Nie lepiej w B lub H?

Mam nadzieję, że to jest trollowanie. Bo Ais=B. Enharmonia.

[Drozd]

Oczywiście, że trollowanie, i jak wynika z mojego posta, wiem że to enharmonia ;]

[Jakub_Z.]

No proszę, a też się na tego piłeja trochę czaiłem. Dobrze, że ten temat powstał, bo może w końcu bym kupił z głupoty. Trza znaleźć sensowny baryton i tyle.