Ograłem wczoraj Spidera Valve 112. Ogrywałem niestety nie na siódemce, bo z nienacka wpadłem do sklepu, więc wziąłem w łapki SG Standard.
Ogólnie po odpaleniu piec sprawia dobre wrażenie. Żeby zobaczyć jego możliwości poklikałem sobie ze 30 gotowych ustawień. Crunche brzmią całkiem całkiem, dosyć ciepło. Cleany są również ok. Przestery też dobre a niektóre nawet bardzo (kanał crunch i metal, bo insane płaskawy jest), szczególnie do solowania (fajniejsze gotowe brzmienia niż w PODzie).
Żeby nie było tak słodko, to nie podobało mi się brzmienie do grania riffów.
Jak dla mnie za miękki dół, bez twardego ataku (co w PODzie też mi doskwiera w większości symulacji, ale załatwiam to dopałką, która zmienia charakter przesteru; niestety w Spiderze takowej możliwości nie ma).
Starałem się kręcić gałami, muł ustępował po zmniejszeniu basu, ale wtedy było go jak dla mnie za mało (żeby nie było, to nie lubie zbasowanego brzmienia
raczej normalne )
Piec głośny jak na te swoje 40W, szkoda ze tylko jednego Cellestiona V30 wsadzili, bo niektórymi symulacjami z gałą mastera mocno odkręconą można ten głośnik zabić
Dobrze, ze nie wziąłem siódemy z drop A
Ogólnie jak do chałtury - zajebisty. Jak dla mnie nieodpowiedni, brzmienie w riffach go dysklasyfikuje.