Zapgrejdowałem kompa sobie to odpaliłem w końcu Bad Company 2. Ja jebie, wyczesana gra, może nie tak jak MW2 ale też super.
A im dalej w las, tym bardziej BC2 brało górę nad MW2, normalnie zacząłem się zaprzyjaźniać z ziomami z drużyny, fajne gadki walą podczas marszu

I jakby więcej klimatu jest.