Ja bym pewnie nawet tego gościa nie usłyszał. Odkąd pamiętam mam sąsiada, który dzień w dzień napierdala pół dnia na tej swojej pile stołowej. Gość ma dwa tryby - od wiosny do jesieni tnie w chuj drewna, mebli itp, a w zimę to pali, więc mam na zmianę hałas albo smród. W dodatku maszynę ma ustawioną centralnie pod ścianą mojego domu.
Wkurwia mnie to niemożebnie, ale gość ma swoje plusy, więc mu wybaczam (na przykład jak mi się zepsuła furtka to ją spawał itd). A telefony rano to nic przy telefonach w środku nocy, które w dodatku są pomyłką.