Zdecydowanie będę stroił od F# do E, a czasami przestrajał od E do E. 27" to chyba rzeczywiście konieczność.
Poniżej wstępna specka:
Korpus - mahoń (tu jeszcze może się zmienić)
Top - raczej jakiś bardzo ładny klon płomienisty, na główce to samo
Szyjka - klejona z 5 części, dość cienka, prawdopodobnie klon płomienisty przekładany wenge, przykręcana
Podstrunnica - 24 duże progi, heban, markery tylko na krawędzi
Siodełko - Graphtech grafitowe
Klucze - blokowane Schallery M6
Pickupy - Blackouts set
Elektronika - vol, tone, przełącznik 3 pozycyjny
Wykończenie - ładny krwisty czerwony z wysokim połyskiem i bardzo wyeksponowanym flejmem
Most - hipshot 8 strunowy konturowy
Kolor osprzętu - czarny
Kształt korpusu - RG8
Kształt główki - taki jak we wszystkich Malwoodach
I tyle. rozważałem jeszcze opcję pod tytułem Kahler, ale te mostki są po pierwsze cholernie drogie, nawet po cenach hurtowych, jakie na nie mam. Po drugie tremolo w 8 strunowej gitarze musi być prawdopodobnie twarde jak cholera, po trzecie - wajchy po latach grania na super stratach używam sporadycznie, a pewnie kradłaby mi energię z niskich strun przy riffach.
Druga opcja to było piezo GraphTecha, ale musiałbym kupić dwa zestawy siodełek i preamp, żeby coś z tym zrobić, więc stwierdziłem, że to bez sensu i że mi się nie chce
.
Zorro:
Szóstka leży jeszcze chwilowo u mnie, ale jest już na nią zdeterminowany klient, tylko muszę w niej zrobić dwie poprawki w weekend i idzie do nowego domu. Za to został akustyk, którego ja miałem brać dla siebie, ale chwilowo nie mogę, bo priorytety się poprzesuwały i pewnie ten akustyk powędruje do was.