Podobnie bylo w mojej szkole, bylo takich 3 spryciarzy ktorzy wypijali takiemu Grzeskowi cole jak ten wychodzil na fajka, no to w koncu Grzesiu sprytnie wpadl na pomysl aby dodac sobie do koli prochow na rozwolnienie
Smiesznie potem bylo przez reszte dnia, ale to i tak ich nie zniechecilo bo dalej mu podpierdalali cole do konca roku