Zainstalowałem neta 8Mb i telewizję HD. Pierwsze najpierw mnie ino wyłącznie wkurwiało, bo na wifi ciągle się rwało połączenie. Chciałem wezwać magika z kablówki ale nieuzasadnione wezwanie to ponad stówa. Pomyślałem. Zainstalowałem nowe stery do karty bezprzewodowej i... zapierdala aż miło, porywy do 10Mb/s.
Mały sukces, a jakże cieszy.
Jeszcze bardziej ucieszył mnie mój drugi wyczyn: piecyk gazowy nie chciał się włączać, a pod zimną wodą kurczy mi się Pytong

. Poczytałem więc fora (zajebiste słowo), zrobiłem co trzeba i działa! Kolejne ponad 2 stówy w kieszeni + satysfakcja i bezcenne 8s uznania w oczach Żony...
