Zdziwienie Tomka było ogromne, kiedy po szóstej kolejce Pan od bezalkoholowego wstając do kibla, wybełkotał, "o matko, ale jestem naje..ny"
Apfff.
W dawnych czasach, gdy w Klubie Hybrydy odbywały się Video Koncerty (puszczali na video koncerty i filmy muzyczne) a ja nie miałem na bilet sprzedawałem wykręcone i zawinięte z dwóch stron Popularne jako jointy. Za paczkę płaciłem pewnie ze 3 zł na dzisiajsze a brałem za sztukę 5 zł. Miałem na bilet i potem na browara...
A kupcy byli ujarani jak norki