1) Sygnał DI gitary w Firewire (gain na 0, pad wyłączony) jest czystszy niż dibox w PODzie, ale ma dużo więcej szumów. Jak się nałoży higain TSE X30 i IR to w sumie dibox POD nie brzmi specjalnie gorzej (wysokie tony i tak obcina IR), a ma dużo mniej szumu w tle, który mnie strasznie denerwuje. W sumie nawet bez podłączenia kabla i gitary mam z preampu Firewire jakieś -85db szumu. Ja mam jakiś wadliwy egzemplarz czy też tak miałeś, Lord Awsmguy? Czy inne Interfejsy mają mniej szumów?
Z FW 410 nie miałem żadnych problemów jeśli chodzi o szumy. Upewnij się, czy masz prawidłowo ustawiony gain (powinieneś trzymać się poziomu -3dBFS peak przy "mocniejszym" uderzaniu w struny).
2) Ponadto w Podzie była świetna bramka szumów, za Chiny nie mogę uzyskać takiego efektu na vst. Chociaż noisegate to jest tylko "leczenie" konsekwencji, a nie przyczyny szumu, więc trochę prowizorka. Także co z tego że jak nie gram to nie będzie szumu dzieki gate, jak podczas riffu w tle już będzie (chociaż będzie zamaskowany ścianą dźwięku). Dlatego wolałbym naprawić jakoś przyczynę szumów, tylko jak?
Jeżeli muszę, to korzystam z bramki ReaGate z atakiem na 0ms, release 30ms i threshold około -40dB. Najczęściej w nagraniu "barmkuję" ręcznie, wycinając fragmenty gdzie nie gra gitara. Przyczyn szumu może być sporo - spróbuj wpierw ustawić prawidłowy gain (rozumiem, że wpinasz gitarkę w wejście Mic/Inst/HiZ?).
Ktoś kiedyć napisał o sidechainach (bramka kluczowana czystym sygnałem) w Reaperze, ale w praktyce to nic nie daje, efekt jest dokładnie taki sam jak umieszczę bramkę bezpośrednio na czysty sygnał z gitary, przed TSE X30 ("wyżej" w fx effect list w reaperze).
Lepiej powycinać i porobić crossfade'y ręcznie - większa kontrola nad tym co się dzieje
3) Ogólnie to problem mam jeszcze taki że reamping ostro zżera moc kompa i przy obciążeniu 80-90% procesora są trzaski (chociaż kto wie, czy to nie są jakieś problemy z chipsetem Firewire w laptopie (nie mam Texas Instruments), ale chyba nie, bo przy niższym obciązeniu nie ma trzasków) i trzeba freezować tracki, co jest strasznie wkurzające. W sumie nawet na Quadzie w kompie stacjonarnym komp miejscami nie wyrabia jak się nie freezuje przy większej ilości tracków. W Podzie rozbudowany progresywny 10min projekt tylko 25% mocy laptopa.
Jakiej wielkości masz ustawiony bufor? Podczas miksowania bez przeszkód można ustawić największy (4096 próbek), ponieważ nie obchodzi Cię już wtedy niska latencja. Cześtotliwość próbkowania też może mieć na to wpływ - nie ma sensu ustawiać czegokolwiek wyżej niż 48kHz.
4) A i problem jest taki z reampingiem że, hmmmm, jakby to wyjaśnić, na FW muszę w Reaperze robić nowego tracka (i kopiować łańcuch vst co oczywiście obciąża kompa), żeby kolejny fragment audio (na tych samych ustawieniach vst) po prostu troszkę przyciszyć. Przy podzie wkładałem go dalej w osi czasu na tego samego tracka i klikałem propeties i ściszałem - ale na FW przy reampingu ten ściszony fragment będzie inaczej brzmiał, bo TSE X30 dostanie sygnał o mniejszej głośności do przesterowaniai na outpucie będzie mniej przesterowana gitara. Podejrzewam, że jest na to jakiś prosty sposób bez robienia nowego tracka (dlatego zapytałem przy okazji), ale ja ciemnym noobem jestem i nie mogę znaleźć.
Nie potrafię zrozumieć o co chodzi - jak możesz, opisz dokładniej problem.
5) Mam Sh2-Sh4 daleko od gryfu ale i tak mi się input w FW przesterowywuje jak mocniej łupnę w struny jakimś trójdźwiękiem. Rozwiązniem jest wciśnięcie przełącznika Pad w FW, ale sprawdzilem, że po normalizacji sygnałów z Pad on i Pad off ten drugi ma większe szumy, więc raczej nie opłaca sie używać tego przycisku Pad i podbijać trochę pokrętłem gain.
Jeżeli okazayjnie świeci się dioda "clip", nie ma się czym przejmować. Co do większych szumów to jest dosyć logiczne - po wciśnięciu przycisku "pad" urządzenie obniża sygnał o 20dB, co sygnał ma mniejszy odstęp od szumu.
Warto przesiadać się z Poda na FW 410?
Ja jestem z przesiadki zadowolony
Tymbardziej, że po sprzedaży PODa i kupnie FW zostało trochę pieniędzy na spoooro piwa