Co się koleżanki tyczy - ja osobiście szanuję takie zachowanie, tym bardziej, jeśli ktoś opiera się wpływowi grupy i odmawia.
Dla mnie to była sytuacja typu "holier than thou". I uwierz że gdybyś zobaczył totalną ochlapuskę która bredzi że "nie pije bo post", to byś zmienił zdanie
PS. Z totalnie innej beczki - mnie wkurwia że dekle od puszek farb są robione z tak miękkiego metalu,że gną się przy próbie otworzenia zamiast odskakiwać. FUCK!