Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1680496 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Tja, taki zaściankowy "katolicyzm" i "pobożność" - kiedyś byłem świadkiem scenki o nieco mniejszym znaczeniu, ale się wpasowuje w te bzdury - znajoma miała 20te urodziny, wznosimy wszyscy toast, a jedna (skądinąd znajoma tej znajome "od zawsze") nie, nawet toastu, BO POST JEST!!! Post minął to chlała byle co, byle gdzie i przy byle powodzie, ale w czasie postu NIET!

O VATcie - by się dobrali do dupy górnikom i innym podobnym i nie dawali sobie nagród za urzędasowanie, a nie do VATu się dobierali. No ale babcia nie rzuci w nich kamieniem, a górnik / urzędas tak.

O krzyżu już mi się nie chce nawet... po tym jak prawie udławiłem się kolacją  głównym wydaniu "Wiadomości"*, obiecuję wszem i wobec że przestaję w ogóle oglądać telewizję.
Rozumiem że media rządzą się swoimi prawami, że sensacja itp., ale jeszcze jedno mnie mega wkurwia. Żeby zilustrować sytuację puszczają wycinki na których największe oszołomy z tej tłuszczy najgłośniej drą ryja. Nie ma wypowiedzi tych którzy mają się tym zajmować, wypowiedzi autorytetów (nie mylić z "ałtorytytłami"), tylko burak jazgoczący bez ładu i składu. Więc jak zwykle, wystarczy być głośnym, mimo że nie ma się kompletnie nic do powiedzenia.

* oczywiście wiadomość dnia - krzyż nie zostaje przeniesiony! W 40-milionowym kraju wiadomością dnia jest hucpa dotycząca dwóch desek? NO JAPIERD... :facepalm: x 9476280937629347628 7068720762089760827 56012876

Cytuj
wkurwia mnie, że kumpel nie nadąża za mną

A za czym nie nadąża? ;D
« Ostatnia zmiana: 03 Sie, 2010, 21:02:31 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.