Immortal - przyjdź pod krawatem - zupełnie inne podejście wtedy mają.
Apropos Kretynek, autentyczna scena:
Telefon: *dzwoni*
Biurwa: Przestań!
Telefon: *dzwoni*
Biurwa: PRZESTAŃ!
Telefon: *dzwoni*
Biurwa: *odbiera telefon*
I tak 4 razy tego dnia. Nie wiem, o co chodziło. Serio.