Dobra, mój wkurw już niby przeszedł jakieś 2 tygi temu, ale jak se przypomnę to mnie nosi.
Generalnie handluję takimi gadżetami dla reklamy.
www.expandmedia.pl jakby ktoś chciał popodziwiać.
I ostatnio dzwoni dupa z agencji, dużej, sieciowej i prosi o coś co mozna wykorzystać jako press wall na zewnątrz. Ja jej mówię, że mam takie jedno coś co można tak wykorzystać i toto ma wydruk na płótnie, składaną konstrukcję, stopy stabilizujące i takie tam.
No generalnie jakbym gadał z jakąś lalką z chuj wie skąd to pewnie bym jej powiedział więcej, ale w swoim kurwa ograniczonym, debilnym pojęciu założyłem, że jak ktoś kurwa ma napisane na wizytówce PRINT PRODUCER to do kurwyjebanejnędzy wie o czym mowa jak piszę "druk sublimacyjny na płótnie"! Niestety się kurwa pomyliłem.
Więc najbardziej mnie wkurwia zatrudnianie ludzi niekompetentnych na stanowiskach, w których jakąś wiedzę powinno się mieć w imię kurwa nie wiem czego. Bo dupa z Pułtuska przyjechała do Warszawy robić karierę i pracuje za 1200 zeta, a mieszkanie kupiła bo jej tato parę morgów sprzedał?!
NOSZ KURWAAAAA.