Nie zgodze sie - pierwsze ostre slowa ze strony ogrywajacych 'uszkodzony' egzemplarz byly jak najbaradziej zasluzone. Po prostu nikt nie wiedzial, ze cos poszlo w piecu i stad efekt, o ktorym pisalismy wczesniej.
Ostre słowa między sobą jak najbardziej, ale publikowanie ich na forum po tym jak kilka osób (w tym ja) ograło piec wcześniej na własną rękę i wyraziło się o nim w bardzo dobrych słowach było chyba trochę zbyt pochopne.