Się panowie rozgadaliście o ubraniach
Mnie wkurwia szydzenie z ludzi którzy potrafią bez żadnego wstydu wejść do "sklepu z ciuszkami używanymi" ... -.-' Tylko większość tych debili którzy szydzą nie zdają sobie sprawy że np (mój przypadek) chodzę 2 rok w spodniach za 30 zł właśnie z "lumpexu" a miedzyczasie podarlem jedne z diversa, drugie z house'a... Dodam że diverse'y mnie kosztowały 170 a house'y 130... Po czym wziąłem babunie na zjezdzie do domu w moim rodzimym miasteczku i postanowilem sie przejsc wlasnie tam, i mam w koncu 2 pary normalnie wygladajacych spodni, wydatek? kolejne 35 zł, a 100 do kieszeni na nowego heada... można szaleć z ciuchami i wydawać nawet po 70-80 zł na koszulki koszule i inne badziewia, ale czasami jeżeli chodzi o spodnie to w dzisiejszych czasach ten komiks oddaje prawdziwy wyglad sklepow... co zrobić jak dziś cukierkowa młodzież ?
Co do wyglądu, są gusta i guściki ale jak wiadomo, ważne jest aby zachować kontrast, czyli nie "cały na czarno i chuj wam do tego" bo to nie wygląda aż tak superowo, fajny normalny dżins, jakaś siwa podkoszulka i na to chociażby jakaś normalna (ba, flanelowa, ale niekoniecznie
) koszula w kolorze brudnej czerwieni chociażby, jakbyście takiego gościa kiedy spotkali, to ja