Świetny topic, panowie, keep it up!

Jeśli w trasę bierzecie również bębny, to wycieczka w kilka zespołów niekoniecznie musi się wiązać z wzrastającą wykładniczo listą sprzętu. Bębmani, jak sądzę, są w stanie dogadać się i wziąć jeden shellset, względnie kilka zestawów blach do tego, a blachy to już nie gabaryt (porównując do paczki, heada w kejsie, czy nawet gupiej gitary). Bo w to, że gitarzyści się dogadają w podobny sposób co do sprzętu, to nie uwierzę.

No chyba, że nie bierzecie bębnów, to wtedy nichuja lżej, może poza formalnościami.